Rob Hirst (Midnight Oil) długo to ukrywał. Muzyk jest śmiertelnie chory
Rob Hirst, perkusista australijskiej grupy rockowej Midnight Oil zdradził, że od dwóch lat zmaga się z rakiem trzustki.

69-letni perkusista Rob Hirst jest jednym z założycieli legendarnej australijskiej grupy rockowej Midnight Oil. Wydany w 1987 roku roku krążek "Diesel and Dust", na którym znalazły się przeboje takie jak "The Dead Heart" czy"Beds Are Burning" został bardzo dobrze przyjęty i zapewnił grupie światową sławę. Szacuje się, że do 2021 roku Midnight Oil sprzedali ponad 20 milionów kopii swoich wydawnictw.
Rob Hirst ukrywał poważną diagnozę
W niedawnej rozmowie dla "The Australian" Rob Hirst wyjawił, że od dwóch lat walczy z rakiem trzustki. Muzyk przyznał, że otrzymał diagnozę zaledwie sześć miesięcy po zakończeniu trasy pożegnalnej z Midnight Oil. Od tamtego momentu był pod stałą opieką lekarską.
"Ciągle się to toczy" - mówił Hirst. "Przeszedłem praktycznie wszystkie znane ludzkości terapie - wszystkie badania, ultradźwięki, rezonans magnetyczny. W zasadzie przeszedłem 'wszystko'” - przyznał.
Artysta wyjaśnił, że otrzymał informację o chorobie dość wcześnie. Rak został zdiagnozowany w trzecim stopniu. Perkusista niemal natychmiastowo rozpoczął trwającą miesiące chemioterapię, a następnie poddał się nieudanej operacji mającej na celu usunięcie komórek rakowych. Następnie kontynuował chemio i radioterapię.
Początkowo muzyk zdecydował się trzymać informację w tajemnicy. Teraz postanowił jednak nagłaśniać temat, edukować oraz zachęcać do diagnozy.
"Zbliżając się do dwóch lat, pomyślałem, że muszę to z siebie wyrzucić. Uważam również, że lekcją dla mnie - a może to powodem, dla którego wytrwałem tak długo - to, że jeśli masz jakiekolwiek objawy, które wydają się niepokojące, powinieneś zrobić proste badanie krwi. Może to zmienić życie i przedłużyć je" - mówił.