The Voice Of Poland
Reklama

"Przykro było patrzeć". Miażdżąca krytyka ze strony Steczkowskiej w "The Voice of Poland"

Występy podczas bitew w "The Voice of Poland" nie zawsze wychodzą, tak jak powinny. Jeden z tercetów, który wystąpił przed Justyną Steczkowską nie dał sobie rady z przebojem Ewy Bem, co Justyna Steczkowska podsumowała w mocnych słowach.

Występy podczas bitew w "The Voice of Poland" nie zawsze wychodzą, tak jak powinny. Jeden z tercetów, który wystąpił przed Justyną Steczkowską nie dał sobie rady z przebojem Ewy Bem, co Justyna Steczkowska podsumowała w mocnych słowach.
Justyna Steczkowska załamała się po wykonaniu przeboju Ewy Bem w "The Voice of Poland" /TVP

Maja Walentynowicz, Kamila Jakubenaite i Julia Fijałkowska podczas bitew w drużynie Justyny Steczkowskiej otrzymały do zaśpiewania w tercecie utwór Ewy Bem "Moje serce to jest muzyk".  

Jak się okazało było to spore wyzwanie dla każdej z uczestniczek "The Voice of Poland". "W tercecie zawsze jest trudniej - trudniej się gra, trudniej się śpiewa. Ale może na tym polega cała zabawa, żeby w tak krótkim czasie pokazać wszystkie swoje możliwości" - komentowała Steczkowska.  

Reklama

Wokalistki podczas prób nie zrobiły dobrego wrażenia na trenerce. Ta mocno je instruowała.  

"Musicie słuchać harmonii (...). To jest jazzowa piosenka i tu macie dużą dowolność. Wszelkie ozdobniki i to jak ozdobić dźwięki są wskazane. Dodajmy do tego trochę kreatywności" - komentowała Steczkowska. 

Justyna Steczkowska załamana po bitwach w "The Voice of Poland". Co się stało?

Wykonanie przeboju Ewy Bem jednak nie zrobiło na Steczkowskiej dobrego wrażenia, co w ostrych słowach wyraziła krótko po występie.  

"No nie jestem z was dumna. Poziom waszego śpiewania jest różny. Twoje wykonanie Maju było jakieś takie najbardziej trzymające w ryzach. Nie było doskonałe, ale jakoś się to trzymało. Na końcu miałyście miejsce do improwizacji, myślę sobie, moje dziewczyny to pociągną, a tu nic, zero kreatywności, słabo. Jak naprawdę nie zabierzecie się do pracy to nie wiem, będziecie przynosić wstyd sobie i mnie. (...) Mogę ocenić tylko to, co słyszę w tym momencie. Było tam tyle pomyłek, że aż przykro było na to patrzeć. Nie wiem, z jakiego powodu, nie wiem, co cię rozproszyło. Myślałam, że pierwszą pomyłkę jakoś przełknę, ale już drugiej... no nie. Widzowie też to widzą i słyszą" - podsumowała w ostrych słowach Steczkowska.  

Z programem po bitwach na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina pożegnała się Kamila Jakubenaite. W kolejnej bitwie zwyciężczynią okazała się Maja Walentynowicz. Uczestniczka ostatecznie awansowała do odcinków na żywo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy