The Voice Kids
Reklama

Pomylił się podczas występu w "The Voice Kids". Trenerzy poprosili go tylko o jedno

Marcel Sztachelski przygodę ze sceną "The Voice Kids" zaczął od niewielkich problemów, z których wybrnął obronną ręką. Po jego występie trenerzy mieli do niego jedno tylko jedną prośbę na przyszłość. O co chodziło?

Marcel Sztachelski przygodę ze sceną "The Voice Kids" zaczął od niewielkich problemów, z których wybrnął obronną ręką. Po jego występie trenerzy mieli do niego jedno tylko jedną prośbę na przyszłość. O co chodziło?
Dawid Kwiatkowski dopingował uczestnika po jego pomyłce na scenie /TVP

Marcel Sztachelski ma 14 lat i śpiewanie to jego największa pasja. Swój talent rozwija w Słubickim Miejskim Ośrodku Kultury. 6 lat uczył się gry na akordeonie w szkole muzycznej. Uczy się także gry na pianinie.

W "The Voice Kids" na scenie zaprezentował się w utworze Sobla i sanah "Cześć, jak się masz?". Początek występu jednak nie poszedł po jego myśli. Uczestnik zgubił się w tekście, a po chwili przeprosił ze sceny i dopiero wtedy kontynuował.

Reklama

Gdy opanował nerwy, swój fotel odwróciła Cleo. Po występie trenerzy mieli dla niego ważną radę.

Tomson do uczestnika "The Voice Kids". "Nie przepraszaj na scenie"

"Jestem z ciebie na maksa dumny, bo wiele osób po takim początku przestało by trafiać w dźwięki i spisało ten występ na straty. A ty walczyłeś do końca i dzięki tej walce jesteś w szóstej edycji ‘The Voice Kids’" - komentował występ uczestnika Dawid Kwiatkowski.

Ważną prośbę do młodego wokalisty miał natomiast Tomson.

"Słuchaj, sprawa i rada starszego kolegi. Nie przepraszaj na scenie. Ponieważ nikt ci nie ma za złe, że się pomyliłeś, bo nikogo tym ani nie obraziłeś ani nie uraziłeś. Pamiętaj, że potem możemy o tym porozmawiać, ale to ‘przepraszam’ ciebie jeszcze bardziej wytrąci z równowagi niż jakbyś miał się skupić i dać nam to, co masz do powiedzenia. To jest dżentelmeńskie i kulturalne, ale na scenie nie dawaj po sobie poznać, jedziesz stary, żadne przepraszam" - stwierdził.

"Słyszałam, że z każdym dźwiękiem jest coraz lepiej i że pokazujesz pełną barwę swojego głosu. Stwierdziłam, że nie wypada się nie odwrócić" - przyznała Cleo.

"Ten program ma dać szansę dzieciakom czegoś się nauczyć i dać szansę dzieciakom, które marzą o tym, żeby się pojawić. To nie ma być wszystko perfekcyjne. My mamy wyjść z tego programu z masą wiedzy i przygód. Nie chcę też, żeby Marcel potraktował to, że odwróciłam się z litości. Zrobiłam to bo wybrnął" - komentowała później trenerka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Voice Kids | Tomson i Baron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy