"What does the Fox say?": Atak szalonego lisa
Ponad sto milionów kliknięć w ciągu miesiąca - piosenka "What does the Fox say?" norweskich braci Barda i Vegarda Ylvisake podbija internet i już niebawem może stać się takim hitem, jak niedawny przebój "Gangam Style".
Styl jest prosty - naśladuje głosy zwierząt. Nie tylko jednak na platformie YouTube robi karierę, ale także na amerykańskiej liście przebojów. Tam w ostatnim tygodniu nagranie znalazło się już na szóstym miejscu. To największy hit od czasu "Gangnam Style".
Rozpisują się o nim już media w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Bracia są zaszokowani powodzeniem ich "dzieła". Byli przekonani, że raczej staną się pośmiewiskiem, a nie gwiazdami.
Początkowo piosenka miała być jedynie otwarciem trzeciej serii ich "Late-Night-Show", które od 2011 roku dwa razy w tygodniu jest emitowane przez TVNorge. Opowiadają, że gdy zgłosił się do nich amerykański producent Startage z propozycją nagrania trailera, byli całkowicie zaskoczeni.
"Nie chcieliśmy, by odbierano nas za komików, którzy starają się jakoś zaistnieć" - skomentował Bard Ylvisake.
Pomysł był prosty - w domu umiejscowionym w środku lasu jest organizowane przyjęcie. Goście noszą maski z wizerunkiem zwierząt. I właśnie w takim otoczeniu Bard zaczyna śpiewać.
"Pies robi hau hau, kot miau, a ptak piep, mysz fiep. Nikt jednak nie wie, jaki dźwięk wydaje lis?" - to pierwsze słowa piosenki. Imitowane są kolejne dźwięki, które mają podpowiedzieć jak może "mówić" lis. Na samym końcu zwierzę samo rozwiązuje zagadkę.
Teraz dwaj młodzi mężczyźni z Bergen korzystają ze swoich pięć minut popularności. Zapraszani są do różnych stacji telewizyjnych. Na razie jednak nie świętują - mają zamiar wydać wielkie przyjęcie w momencie, jak wideo będzie miało ponad miliard kliknięć.