Viki Gabor od lat walczy z ogromną krytyką. "Za wygląd, za to, jak się ubieram, za to, jak mówię"
Kariera Viki Gabor wystartowała, gdy ta była jeszcze małą dziewczynką. Artystka od lat mierzy się z bezlitosnymi komentarzami internautów. W najnowszym wywiadzie przyznała, że nie zwraca już uwagi na bezpodstawną krytykę. Twierdzi, że w sieci "obrywa się jej za wszystko".

Viki Gabor to 18-letnia wokalistka, która kilka lat temu zasłynęła jako uczestniczka "The Voice Kids". W programie TVP dotarła aż do finału i choć nie udało jej się zwyciężyć, zwróciła na siebie uwagę słuchaczy. Niedługo później została wybrana na reprezentantkę naszego kraju w konkursie Eurowizji Junior. Została zwyciężczynią rywalizacji, przynosząc Polsce triumf drugi rok z rzędu (tuż przed nią sukces odniosła Roxie Węgiel).
Viki Gabor przez kolejne lata swojej kariery zdobywała coraz większą popularność, podbijając rynek muzyczny hitami takimi jak "Afera", "Getaway" czy "Peligroso". Przeszła sporą zmianę wizerunkową, chcąc zerwać z siebie łatkę "dziecięcej gwiazdy". Jej stylizacje oraz makijaż stały się przedmiotem sporu w internecie - wielu Polaków zaczęło zarzucać piosenkarce nadmierne ingerowanie w swój wygląd czy zbyt odważny ubiór. Ci najbardziej krytyczni nieprzychylnie wypowiadali się także na temat rzekomo ubogiego słownictwa Viki oraz jej obycia przed kamerą.
Viki Gabor od lat zmaga się z ogromną krytyką. "Nie jestem jedyną osobą"
W niedawnej rozmowie z Eską artystka wyznała, że od lat zmaga się z bezpodstawną krytyką i zdążyła już przywyknąć do bezlitosnych internautów. Mimo to nie rozumie złych opinii ludzi, którzy nie mieli okazji poznać jej osobiście. "Ktoś nie lubi słuchać mojej muzyki lub nie lubi mnie jako osoby, co jest dziwne, bo tak naprawdę nikt mnie nie zna, oprócz moich znajomych" - stwierdziła gwiazda.
18-letnia Viki podkreśliła, że nie jest jedyną osobą, która zmaga się z podobnymi komentarzami. W sieci aż roi się od krytyki i dotyka ona nie tylko gwiazdy, lecz wszystkich ludzi. "Nigdy nie będę w stanie zrozumieć hejtu, bo on jest totalnie niepotrzebny. Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby zniknął, chociaż widzę, co się dzieje na TikToku, na Instagramie. Nie jestem jedyną osobą, która się zmaga z hejtem" - wyznała z żalem.
Internauci są bezlitośni dla Viki Gabor. "Mi się obrywa za wszystko"
Młoda artystka ujawniła, że użytkownicy mediów społecznościowych potrafią "przyczepić się do niej" o najmniejszą błahostkę. "Mi się obrywa za wszystko - za wygląd, za to, jak się ubieram, za to, jak mówię, więc totalnie za wszystko" - powiedziała Gabor. "Tych sześć lat dało mi do zrozumienia, że to nie jest w ogóle ważne. (...) Nie zwracam na to uwagi, ta osoba, która je pisze, nic nie zmieni w moim życiu" - dodała.
18-latka zdaje sobie sprawę z tego, że w sieci ludzie są anonimowi, więc nie biorą odpowiedzialności za swoje słowa. Ona z kolei może prędko zaradzić ich krytyce. "Jak widzę, jak ludzie się nakręcają, bawi mnie to. Piszą takie długie komentarze, a ja mogę - jednym kliknięciem - usunąć to w sekundę" - podsumowała artystka.









