Ten duet dwóch gwiazd miał nie ujrzeć światła dziennego. Trafił właśnie do sieci

Po 32 latach fani Prince'a i Kylie Minogue doczekali się niepublikowanego wcześniej utworu "Baby Doll". Piosenka, która powstała w 1992 roku podczas trasy koncertowej "Diamonds and Pearls", niespodziewanie wyciekła do internetu.

Prince
PrinceIcon and ImageGetty Images

"Baby Doll" została nagrana w czasie australijskiej części trasy Prince'a "Diamonds and Pearls". W kwietniu i maju 1992 roku artysta koncertował na Antypodach. To właśnie wtedy Prince i Kylie Minogue postanowili współpracować. Sesja nagraniowa odbyła się w renomowanym studiu Studios 301 w Sydney.

Minogue wspominała o tym w rozmowie z Zane'em Lowe w 2020 roku. "Po prostu spędzaliśmy razem czas. Nie wiem nawet, co to oznacza, ale było miło. Prince zapytał mnie: ‘Gdzie masz swoje teksty?’" – opowiadała piosenkarka. I rzeczywiście pokazała Prince'owi teskt do swojej niepowstałej jeszcze piosenki.

Niedługo po tej rozmowie Prince wysłał do niej swojego kierowcę z kasetą, na której znalazła się piosenka zatytułowana "Baby Doll" - właśnie z tekstem autorstwa Kylie.

Dlaczego "Baby Doll" trafiła na półkę?

Mimo obiecującego początku utwór nigdy nie doczekał się finalnej wersji nagranej w studiu. Winę za to ponosić miało wydawnictwo Kylie Minogue, które zablokowało możliwość dalszej pracy nad piosenką. Tym samym projekt został odstawiony na półkę.

Po latach kaseta z utworem znalazła się w archiwach Prince'a, znanych jako "Vault". Po śmierci artysty w 2016 roku materiały te stały się własnością jego spadkobierców.

Utwór trafił do internetu 13 grudnia 2024 roku. W opisie zamieszczono informację, że "Baby Doll" miał być częścią planowanego krążka "Diamonds and Love" z 2022 roku. Album miał zawierać niepublikowane wcześniej nagrania z sesji do płyt "Diamonds and Pearls" z 1991 roku i "Love Symbol" z 1992 roku.

W 2023 roku ukazała się rozszerzona reedycja albumu "Diamonds and Pearls", nie zawierała ona jednak utworów nagranych już po premierze płyty. W efekcie "Baby Doll" zostało pominięte.

Według brytyjskiego tabloidu "The Sun", zarówno Kylie Minogue, jak i fani byli zaskoczeni przeciekiem.

"Kylie nie ma pojęcia, skąd wypłynęło to nagranie. Każdy wyciek jest irytujący, ale dobrze, że fani w końcu mogą usłyszeć ten tajemniczy utwór. Czekali wystarczająco długo" - stwierdził anonimowy informator tabloidu.

Julia Żugaj zdradziła, co planuje na sylwestra. "Będę potrzebowała dużo wsparcia" INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas