Reklama

"Prometeusz": Ścieżka dźwiękowa jak scenariusz

"Ten soundtrack jest ewolucją. Jest to scenariusz sam w sobie. Powiedziałbym, że ścieżka dźwiękowa jest równie ważna jak efekt wizualny" - tak reżyser Ridley Scott mówi o muzyce Marka Streitenfelda do swojego filmu "Prometeusz".

"Prometeusz" to pierwszy film science fiction Ridleya Scotta od czasu słynnego "Łowcy androidów". Akcja nawiązywać będzie do wątków słynnej serii o Obcym. Zespół badawczy, podczas niezwykle emocjonującej podróży w najmroczniejsze zakątki wszechświata, odkrywa tajemnice początku ludzkości na Ziemi. Muszą stoczyć przerażającą walkę, by ocalić przyszłość rodzaju ludzkiego.

W rolach głównych Ridley Scott obsadził najbardziej rozchwytywanych aktorów ostatnich lat: Noomi Rapace, czyli niezapomnianą Lisbeth Salander z trylogii "Millennium", Michaela Fassbendera ("Wstyd", "Bękarty wojny", "X-Men: Pierwsza klasa") oraz Charlize Theron (zdobywczyni Oscara za rolę w filmie "Monster").

Reklama

Za ścieżkę dźwiękową (płyta ukaże się 17 lipca) odpowiada Marc Streitenfeld, który przez kilka lat uczył się i pracował u boku słynnego Hansa Zimmera. Ze Scottem pracował najpierw jako kierownik muzyczny i redaktor przy "Królestwie Niebieskim" (2005 r.). Od filmu "Dobry rok" komponuje już wszystkie tematy muzyczne dla reżysera. Za jeden z nich - "American Gangster" - w 2007 r. otrzymał nominację do prestiżowej nagrody BAFTA.

Marc Streitenfeld stwierdził, że komponowanie mrocznej muzyki do "Prometeusza" stanowiło niemałe wyzwanie, ale idealnie pasowało do jego stylu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: płyta | kompozytor | ścieżka dźwiękowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy