Reklama

Pogodzą się w studiu?

Pamiętacie głośny skandal z udziałem Kanye Westa na MTV Music Awards? Raper wówczas bezceremonialnie wtargnął na scenę i zaprotestował przeciwko wręczeniu nagrody młodej gwieździe country Taylor Swift. Niewykluczone, że ta dwójka wkrótce spotka się w studiu!

Przypomnijmy, że do incydentu doszło w połowie września 2009 roku. West wkroczył na scenę, odebrał mikrofon zaskoczonej Swift i publicznie wyznał, że nagroda za najlepszy klip wokalistki powinna powędrować do Beyonce. Zachowanie rapera wywołało oburzenie publiczności i licznych gwiazd. "Kanye West to największa kupa g***a na świecie" - komentowała wówczas Pink.

West szybko wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie. Wystosował również przeprosiny do Taylor Swift, jednak od tego czasu nie było okazji, by wokaliści mogli stanąć twarzą w twarz.

Reklama

Zdaniem telewizyjnego show "Access Hollywood" w najbliższy poniedziałek (1 lutego) w Los Angeles może dojść do ich współpracy w studiu. Chodzi o nową wersję słynnego przeboju "We Are The World", którą przygotowują producent Quincy Jones z wokalistą i współautorem piosenki Lionelem Richie na pomoc poszkodowanemu w trzęsieniu ziemi Haiti.

Według niepotwierdzonych jeszcze informacji, w nagraniu mają wziąć udział także m.in. Celine Dion, Wyclef Jean i Miley Cyrus.

Zobacz "We Are The World" z 1985 roku:

Czytaj także:

"We Are The World" na nowo

Narozrabiał, teraz przeprasza

Wściekły Kanye kontra Taylor Swift

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kanye West | Taylor | Kanye | We Are The World | Taylor Swift
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy