Płyta bez forów

Karolina Kozak, niegdyś popularna prezenterka stacji MTV Polska, a później wokalistka formacji Dr. No, udanie zadebiutowała solową płytą.

Karolina Kozak odniosi solowy sukces
Karolina Kozak odniosi solowy sukces 

Debiutancki solowy album Karoliny Kozak "Tak zwyczajny dzień", będącym połączeniem wyrafinowanego popu z jazzowym klimatem, tak spodobał się polskim słuchaczom, że na oficjalnej liście bestsellerów płytowych OLiS błyskawicznie awansował do pierwszej dziesiątki.

Sukces komercyjny płyty idzie w parze z sukcesem artystycznym, dzięki zaproszeniu do współpracy uznanego producenta Bogdana Kondrackiego oraz gitarzysty i kompozytora Marka Napiórkowskiego.

W rozmowie z INTERIA.PL Karolina opowiedziała o współpracy z Kondrackim:

- Z nim pracuje się bardzo dobrze, a mnie jeszcze lepiej, bo może nie wszyscy wiedzą, ale jesteśmy parą od pięciu lat. Choć płytę robił mój chłopak, to nie miałam żadnych forów. Również musiałam czekać w kolejce, ponieważ Bogdan jest człowiekiem bardzo zajętym. Czekałam dokładnie rok.

Artystka wspomniała również o twórczej atmosferze podczas wspólnych prac z Napiórkowskim:

- To było bardzo fascynujące zobaczyć tak uznanego muzyka jazzowego, który gra bardzo skomplikowane akordy i specjalizuje się w tym, jak w najprostszych rozwiązaniach w piosence widzi dla siebie wyzwanie. On wcześniej nie grał takich rzeczy, a zgodził się - mówi wokalistka.

Karolina Kozak wcześniej śpiewała w grupie Dr. No, z którą nagrała jeden album "Almost Done", ale skupia się teraz na swojej solowej karierze:

- Chłopcy aktualnie pracują nad drugą płytą Dr. No, a ja wystąpię na niej bardziej gościnnie, już nie tak pełnoetatowo. Dzięki temu oni wracają do swoich pierwotnych założeń, czyli nagrania takiej płyty producenckiej, w której udział biorą różni wokaliści - ujawnia.

Wschodząca gwiazda wyznała nam również dlaczego przestała pracować w stacji MTV Polska. Jednym z powodów była dominacja programów rozrywkowych nad klipami:

- To był właśnie jeden z powodów, dla których odeszłam z MTV. Wtedy, gdy odchodziłam te programy dopiero napływały, powoli wypierając muzykę. To straszne. Myślałam, że może czegoś nie kumam. Te programy nie mają przecież żadnego odniesienia do muzyki i prezentują bardzo niski poziom - zastanawia się Karolina.