Nie żyje Robert John, twórca wielkiego hitu "Sad Eyes". Pod koniec lat 70. podbijał światowe listy przebojów
W wieku 79 lat zmarł Robert John - muzyk, który w 1979 r. trafił na szczyt prestiżowej listy przebojów Billboard Hot 100. Jego hit "Sad Eyes" zyskał wówczas międzynarodową popularność. Cała kariera artysty nie była natomiast usłana różami.

Syn Roberta Johna przekazał do mediów przykrą wiadomość o śmierci artysty. W rozmowie z "The Rolling Stone" wyznał, że jego ojciec w ostatnich latach zmagał się z poważnymi powikłaniami po udarze. Muzyk, znany z przeboju "Sad Eyes" odszedł w wieku 79 lat.
Nie żyje Robert John - twórca wielkiego hitu "Sad Eyes". Piosenka pod koniec lat 70. podbijała światowe listy przebojów
Robert John rozwijał swoją pasję do muzyki już od dzieciństwa. Jego kariera w branży była pełna wzlotów i upadków - nie raz wydawało się, że artysta całkowicie zniknie z show-biznesu. Punktem kulminacyjnym w drodze do spełnienia muzycznych marzeń okazał się dla artysty moment wydania poruszającej ballady "Sad Eyes".
W 1979 r. piosenka "Sad Eyes" wspięła się na szczyt prestiżowej listy Billboard Hot 100. Podbijała wówczas serca słuchaczy z całego świata. Wyparła nawet z pierwszego miejsca rankingu słynny hit "My Sharona" zespołu The Knack.
Jak sam Robert John wówczas podkreślał, nie spodziewał się, że właśnie ta ballada przyczyni się do wzrostu jego popularności. W wywiadzie dla "The Rolling Stone", któreo udzielił tuż po sukcesie "Sad Eyes", opowiedział o tym, jak przez lata próbował swoich sił w przeróżnych wytwórniach, lecz bezskutecznie. Gdy zauważył brak zainteresowania jego twórczością, zajął się innymi zawodami.
Jak przez lata rozwijała się kariera Roberta Johna?
W latach 60. rozpoczął współpracę z Michaelem Gatelym. Artyści stworzyli wspólnie piosenkę "If You Don't Want My Love", która dotarła do 49. miejsca na liście przebojów Billboardu. Pisali także utwory dla innych wykonawców, a John występował w chórkach u Al Kooper oraz Smokey Robinson.
Przełom w solowej karierze Roberta Johna nastąpił w 1972 r., gdy wokalista stworzył własną wersję piosenki "The Lion Sleeps Tonight". Sprzedano aż milion egzemplarzy coveru! Mimo to artysta nie mógł liczyć na sukces, jakiego oczekiwał. Jego kariera rozkręcała się niezwykle wolno. Dopiero po kilku latach przerwy od muzyki udało mu się podjąć kolejną współpracę, której owocem była ballada "Sad Eyes".
W przerwie John zajmował się budownictwem. Niedługo później poznał producenta muzycznego, George'a Tobina i wspólnie z nim nagrał przebój "Sad Eyes". Utwór ten nie tylko podbił listy przebojów, lecz także przyniósł wokaliście nominację do nagrody Grammy za najlepszy męski popowy występ wokalny.