Michał Wiśniewski oddał hołd Sharon Osbourne. Jego żona się z nim nie zgadza
Wzruszające słowa o miłości i poświęceniu w cieniu śmierci Ozzy'ego Osbourne'a doprowadziły do podziałów - także w domu Michała Wiśniewskiego.

Śmierć Ozzy'ego Osbourne'a poruszyła fanów rocka na całym świecie. Wśród tych, którzy postanowili publicznie uczcić pamięć legendarnego muzyka, znalazł się Michał Wiśniewski. Lider zespołu Ich Troje opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym mówił nie tylko o muzycznym dziedzictwie wokalisty Black Sabbath, ale również o roli, jaką odegrała jego żona Sharon w życiu i karierze artysty.
"To bardzo ciekawe, jak żona, partner życiowy, potrafi wydłużyć swojej drugiej połówce życie o kilka długości. Ozzy nadawał się od samego początku do 'Klubu 27', a jednak 76 lat to zacny wiek" - zauważył Wiśniewski.
Przy okazji wspomniał także, że jego własny program "Jestem, jaki jestem" powstał na fali popularności reality show "The Osbournes". Dodał, że ogromne wsparcie, jakiego Sharon udzielała mężowi przez lata walki z uzależnieniami i chorobą Parkinsona, zasługuje na najwyższy szacunek.
"Sharon, bądź dzielna" - osobisty apel Wiśniewskiego
W emocjonalnym wpisie Wiśniewski wyraził podziw dla Sharon Osbourne, przypominając, że jej siła i oddanie umożliwiły Ozzy'emu przeżycie wielu trudnych dekad.
"A ile determinacji potrzeba u kobiety, żeby tak poświęciła swoje życie dla jednego człowieka, wiadomo - dla dzieci również" - mówił z uznaniem, podkreślając, że relacje rodzinne były największym osiągnięciem zmarłego muzyka.
Zwrócił się również bezpośrednio do Sharon i wszystkich kobiet, które, jak ona, wspierają swoich bliskich w trudnych chwilach:
"Sharon, bądź dzielna. Mówię to w powietrze, ale myślę, że też do każdej żony, matki, która poświęciła się dla swojej drugiej połówki."
Reakcja Poli Wiśniewskiej: "Poświęcenie nie powinno być romantyzowane"
Wzruszający wpis Michała spotkał się z dużym odzewem fanów. W komentarzach pojawiło się wiele słów uznania dla jego refleksji i hołdu złożonego Osbourne'om. Jednak uwagę zwróciła także reakcja Poli Wiśniewskiej - obecnej żony artysty - która postanowiła odnieść się do kwestii poświęcenia w związku.
"Ciężko oceniać coś, co znamy tylko z ekranu. Każda relacja to inna historia, inne potrzeby, inne wybory. Ale tak, to piękne, że ktoś był oddany. Warto jednak pamiętać, że poświęcenie siebie dla drugiej osoby nie powinno być romantyzowane" - napisała Pola.
W swoim komentarzu podkreśliła, że zdrowa miłość powinna opierać się na równowadze i wzajemnym wspieraniu, a nie na rezygnacji z siebie.
"Zdrowa miłość nie polega na rezygnacji z siebie, tylko na wzajemnym towarzyszeniu sobie w drodze. Na wzajemnym wspieraniu się, słuchaniu i budowaniu relacji, w której obie strony mogą wzrastać - ale nie kosztem siebie, tylko dzięki sobie nawzajem" - dodała.
Miłość, która inspiruje - ale nie za wszelką cenę
Choć Michał Wiśniewski wypowiedział się z ogromnym szacunkiem wobec Sharon Osbourne, jego słowa otworzyły dyskusję na temat granic poświęcenia w związkach. W obliczu śmierci muzycznej ikony i wspomnień o jego życiowej partnerce, pojawiło się również pytanie o to, gdzie kończy się oddanie, a zaczyna zatracenie siebie.
Wspomnienie Wiśniewskiego i refleksja Poli pokazują, że nawet największa miłość zasługuje na uważność i równowagę - a każda relacja ma swoją własną prawdę.








![Ofelia o projekcie "SAFE". "Chcę już wiedzieć, czym to zaowocuje" [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/000M2HO5K2M16USF-C401.webp)