Michał Szpak opowiada o rodzinnej relacji z Ralphem Kaminskim. "Mamy do siebie ogromny sentyment"
Choć relacja Michała Szpaka i Ralpha Kaminskiego opiera się na więzach krwi, artyści na co dzień nie utrzymują bliskich relacji. W sieci, za sprawą gościnnego występu Ralpha w finale "The Voice of Poland", zaczęły pojawiać się informacje, jakoby krewni byli skłóceni i mieli do siebie żal. Szpak postanowił zabrać w tej sprawie głos i rozwiać plotki.

Kolejna edycja "The Voice of Poland" przeszła do historii. 16. odsłonę show TVP wygrał Jasiek Piwowarczyk - ulubieniec telewidzów zgarnął nagrodę pieniężną w wysokości 100 tys. złotych oraz kontrakt muzyczny z wytwórnią Universal Music Polska. W finale wystąpili specjalni goście, którzy swoim talentem uświetnili ostatni odcinek programu w tej edycji - ZAZ, Nemo, Anna Iwanek, Marianna Kłos oraz Ralph Kaminski. Warto przypomnieć, iż wokalista z Jasła, który zaprezentował na scenie "TVOP" utwór "Nie bój się na zapas!", jest rodziną Michała Szpaka, czyli trenera show.
Michał Szpak i Ralph Kaminski są rodziną. Na co dzień nie utrzymują jednak bliskich relacji
Choć relacja Ralpha Kaminskiego i Michała Szpaka opiera się na więzach krwi, artyści nie rozwijają kontaktu w czasie prywatnym. "Babcia Ralpha i mój dziadek byli rodzeństwem, więc jesteśmy kuzynami i, jak widać, płynie w nas muzyczna krew" - mówił jakiś czas temu Michał Szpak w rozmowie z Alicją Resich-Modlińską. Teraz trener "The Voice of Poland" rozwinął temat relacji z krewnym z Jasła.
Zobacz również:
Michał Szpak jasno kreśli, iż narracja rzekomego konfliktu jest rozdmuchana przez media i opiera się na niesprawdzonych plotkach. "Wspaniały występ! W ogóle te spekulacje, Jesus, shut up, naprawdę. My z Ralphem może faktycznie nie utrzymujemy na co dzień kontaktu, ale aż tak źle to nie jest. Mamy do siebie ogromny szacunek. Każdy wyraża siebie w innym stylu, innym gatunku, ale mamy do siebie ogromny sentyment i wielki szacunek" - opowiedział w rozmowie z Eską Szpak, tuż po finale 16. edycji "The Voice of Poland".
"Mimo że łączą nas jakieś więzy krwi, to w życiu prywatnym kontaktu nie mamy i w zasadzie nigdy go nie mieliśmy, w związku z tym nie jest on kontynuowany. Nasze drogi charakterologiczne i muzyczne nie są tymi samymi drogami" - mówił jakiś czas temu Szpak w wywiadzie dla portalu Jastrząb Post.
"Ja bym na pewno wybrał Michała, bo jest bardzo eurowizyjny w estetyce i jest takim głosem. Oni kochają te głosy. Mery jest bardzo kreatywna i bardzo oryginalna, ale postawię po prostu na człowieka z Jasła, przepraszam, Mery" - opowiedział Esce jakiś czasu temu Ralph Kaminski, poruszając temat preselekcji do Eurowizji 2026.








