"Małe rzeczy", wielka afera. Piosenka Sylwii Grzeszczak w centrum sporu w kadrze
Konflikt między Michałem Probierzem a Robertem Lewandowskim zyskał nowy, zaskakujący wątek. W centrum afery znalazła się piosenka Sylwii Grzeszczak "Małe rzeczy".

Robert Lewandowski wstrząsnął kibicami, ogłaszając tymczasowe odejście z reprezentacji Polski. Jak tłumaczył, decyzję podjął po utracie zaufania do selekcjonera Michała Probierza. Bezpośrednim powodem rezygnacji miała być decyzja trenera o odebraniu Lewandowskiemu opaski kapitana i przekazaniu jej Piotrowi Zielińskiemu. Kapitanem Lewandowski był nieprzerwanie od 2014 roku.
"Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera reprezentacji Polski, postanowiłem do czasu, kiedy jest trenerem, zrezygnować z gry w reprezentacji Polski" - oświadczył piłkarz w relacji na Instagramie.
"Małe rzeczy" - piosenka, która rozgrzała atmosferę
Jak donosi portal Weszło, na relację między Probierzem a Lewandowskim miała wpłynąć także… muzyka. Po jednej z przegranych potyczek selekcjoner miał zachęcić drużynę, by "cieszyła się z małych rzeczy". Niewiele później, w autokarze, Robert Lewandowski miał puścić utwór "Małe rzeczy" Sylwii Grzeszczak. Ten z pozoru niewinny gest miał zostać odebrany przez trenera jako przytyk, sugerujący brak szacunku do jego autorytetu.
Z medialnych relacji wynika, że podobnych "drobnych" spięć było więcej, a atmosfera wokół reprezentacji gęstniała od dłuższego czasu.
Probierz komentuje z dystansem
Do zamieszania z piosenką odniósł się sam Michał Probierz podczas konferencji prasowej 9 czerwca. Zapytany wprost, czy rzeczywiście doszło do prowokacyjnego odtworzenia utworu w autokarze, nie potwierdził jednoznacznie tej wersji.
- "Każdy ma swój gust, no akurat leciała też piosenka Republiki "Gdzie są moi przyjaciele?"- powiedział trener, nawiązując do słów z utworu "Biała flaga". - Ja akurat lubię muzykę i też mam ją w swoich ulubionych utworach - dodał wymijająco.
Sylwia Grzeszczak reaguje: "Wiem, jak to rozwiązać"
W sytuację wciągnięta została też autorka zamieszania - nieświadomie - Sylwia Grzeszczak. Choć na początku milczała, ostatecznie zdecydowała się zabrać głos, publikując wymowne nagranie na Instagramie.
- "Panowie, wiem, jak rozwiązać ten konflikt. Bo tam wzór zapisany jest... Zapisany jest..." - zażartowała, cytując słowa własnego przeboju "Małe rzeczy".
Wokalistka z dystansem odniosła się do nieoczekiwanego zamieszania wokół swojej twórczości, nie komentując bezpośrednio działań ani Lewandowskiego, ani Probierza.
Co dalej z polską kadrą?
Choć cała sytuacja może wydawać się groteskowa, konflikt w reprezentacji ma poważne konsekwencje. Odejście Lewandowskiego to cios dla kadry, szczególnie w obliczu zbliżających się rozgrywek. Na razie nie wiadomo, czy i kiedy piłkarz zdecyduje się na powrót.