Magda Umer i Andrzej Przeradzki. Do końca nazywała go miłością swojego życia
Przez 37 lat Magda Umer była związana z biznesmenem Andrzejem Przeradzkim. Ikona polskiej piosenki nawet po jego śmierci nazywała go miłością swojego życia. Twierdziła, że dzięki niemu zdarzało się jej "momentami ocierać o szczęście".

"Dzisiaj po południu odeszła nasza ukochana Mama i Babcia. Uwielbiała tu zaglądać i pisać. Mateusz i Franek" - taki wpis pojawił się na oficjalnym profilu Magdy Umer na Facebooku, podpisany przez jej synów.
Pod koniec sierpnia z powodów zdrowotnych odwołano jej występy. 9 października ikona polskiej piosenki skończyła 76 lat.
Magda Umer długo mówiła, że nie kochała swojego męża. "Dawał mi ogromną siłę"
Ojcem Franka był biznesmen Andrzej Przeradzki. Magda Umer poznała go, gdy była już po rozstaniu z ojcem Mateusza. Przyjaciółki wokalistki mówiły, że związek z twardo stąpającym po ziemi Andrzejem nie może się udać. Jej przyszły mąż też miał za sobą zakończony związek, którego owocem była córka Agata. "Ujął mnie niespotykanymi pokładami optymizmu i dobrej energii" - wyznała po latach Magda Umer w rozmowie z "Galą".
"Mężczyzna, którego tak... nie kochałam, dawał mi ogromną siłę. Aż pewnego dnia, nie wiadomo, kiedy, uzmysłowiłam sobie, że łączy nas silne uczucie" - mówiła z kolei w wywiadzie dla "Zwierciadła".
W 2013 roku podczas wakacji w Egipcie Andrzej Przeradzki doznał udaru podczas nurkowania. Magda Umer niemal każdą wolną chwilę spędzała z mężem, razem z nim walcząc o jego powrót do zdrowia. 1,5 roku później biznesmen stanął na nartach.
Andrzej Przeradzki przeszedł później kolejne udary, które na ostatnie lata życia przykuły go do łóżka. Mąż Magdy Umer zmarł 29 listopada 2019 r. Nawet po jego śmierci wokalistka wciąż nazywała go miłością swojego życia. Twierdziła, że dzięki niemu zdarzało się jej "momentami ocierać o szczęście".
Kim była Magda Umer?
Debiutowała pod koniec lat 60. w kabaretach studenckich. W 1969 r. została dopuszczona do udziału w konkursie "Debiutów" na Festiwalu w Opolu, na którym otrzymała wyróżnienie za wykonanie kompozycji "Jedź na urlop, Romeo". Miesiąc później z piosenką "Jestem cała w twoich rękach…" zwyciężyła na Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej.
W 1970 r. z utworem "Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie…" wygrała podczas kolejnej edycji FAMY, a w następnym roku piosenka zapewniła jej nagrodę na Festiwalu w Opolu.
Współtworzyła scenariusz koncertu "Polska poezja śpiewana", który odbył się w ramach 12. i 13. KFPP w Opolu. Wielokrotnie występowała na scenie tego święta polskiej piosenki. To właśnie w Opolu wystawiono wyreżyserowany przez nią pamiętny koncert "Zielono mi" (1997), przygotowany w hołdzie Agnieszce Osieckiej. W 2015 r. otrzymała Grand Prix tego festiwalu za "całokształt opolski".
Współpracowała z m.in. Grzegorzem Turnauem (płyta "Kołysanki utulanki" z 2003 r.), Wojciechem Waglewskim z Voo Voo, Arturem Andrusem i Piotrem Bukartykiem. Została odznaczona m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".








