Lily Allen w szpitalu
Brytyjska piosenkarka pop Lily Allen trafiła do jednej z londyńskich klinik.
Wyczerpująca promocja wydanego w minionym tygodniu albumu "Sheezus" najwyraźniej odbiła się na formie i zdrowiu wokalistki Lily Allen. Gwiazda pop trafiła do szpitala z objawami odwodnienia.
Jeszcze w środę (7 maja) piosenkarka, która wróciła do Londynu z promocyjnego pobytu w Nowym Jorku, napisała na Twitterze: "To podróżowanie mnie wykańcza".
Wpis udokumentowała zdjęciem leków przeciwko przeziębieniu i grypie.
Później stan zdrowia Lily Allen znacząco się pogorszył. Wieczorem wokalistka miała ataki torsji.
"Nie mogę przestać gwałtownie wymiotować. Mam też wysoką temperaturę i czuje się, jakbym się zatruła" - napisała.
W czwartek (8 maja) Lily Allen czuła się na tyle źle, że została przewieziona do szpitala. Lekarze zdiagnozowali u gwiazdy odwodnienie.
Piosenkarka umieściła w internecie zdjęcie z kliniki (powyżej).
"Czuję się lepiej, twardziele. Potrzebuję jedynie więcej płynów, by ponownie nie wymiotować" - napisała.