Reklama

Kym Marsh musi wrócić do Hear'Say

Kym Marsh, młoda brytyjska wokalistka, zaszokowała kilka dni temu wszystkich decyzją o odejściu z grupy Hear'Say, która powstała w wyniku castingu przeprowadzonego w programie "Idol". Jednak wszystko wskazuje na to, że będzie musiała do niej wrócić. Jej kontrakt nie przewiduje bowiem możliwości odejścia, a jeśli go złamie, będzie musiała słono za to zapłacić.

We wrześniu grupa ma wyruszyć w swoje pierwsze tournee. Jednak w przypadku odejścia Kym wszystkie plany wezmą w łeb, a wokalistka zostanie obwiniona za odwołanie trasy. Na nią spadnie wówczas konieczność uregulowania wszystkich rachunków. Wszystko wskazuje więc na to, że Kym wróci do zespołu.

"Jej prawnicy starają się jakoś uwolnić ją od tego kontraktu, ale wygląda na to, że nic nie będą w stanie zrobić i będzie musiała dalej śpiewać. To będzie dla niej bardzo ciężkie, ponieważ naprawdę ma już wszystkiego dość. A co będzie we wrześniu? Kym prawdopodobnie będzie osobno podróżować i zamieszka w innych hotelach, niż reszta grupy. Hear'Say nie są już tak popularni, jak kiedyś i dlatego Kym chce odejść, kiedy jeszcze wszystko jest w porządku, ale widocznie tak się nie da" - powiedział jeden ze znajomych Kym.

Reklama

Polską edycję programu "Idol" będziemy mogli oglądać w Polsacie już od marca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hear'Say | mus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy