Kayah ma za sobą niezwykle trudny rok. Przekonała się, że może liczyć na wsparcie fanów. "Lawina wzruszenia"
Kayah ma za sobą bardzo trudny rok. W ciągu kilku miesięcy pochowała swojego ojca oraz ukochaną matkę. Stara się walczyć z bólem poprzez muzykę - 10 października wydała nowy utwór, który trafi na reedycję kultowego albumu "Kamień". Fani zachwycili się piosenką, a artystka podziękowała im za wsparcie w specjalnym wpisie. "A wy jak zwykle nie zawiedliście" - napisała w mediach społecznościowych.

Kayah ma za sobą niezwykle trudny okres w życiu prywatnym. W lutym bieżącego roku poinformowała o śmierci swojego ojca. Do dziś jest to dla niej bolesne, choć ich relacje nie należały do najłatwiejszych. Artystka wspominała w wywiadach, że gdy była jeszcze dzieckiem, mężczyzna opuścił rodzinę, uciekając do innej kobiety. Brak czułości z jego strony mocno wpłynął na dorastającą wówczas wokalistkę.
Kilka miesięcy po pogrzebie ojca Kayah pochowała także drugiego rodzica. Wokalistka zmuszona była stawić czoło kolejnej wielkiej stracie, bowiem ukochana mama Krystyna była jedną z najbliższych jej osób. Kobieta długo chorowała, lecz mimo to piosenkarka nie była gotowa na jej odejście. "Pożegnania są trudne. Nawet na peronie, chociaż wiemy, dokąd jedzie pociąg. Staram się stawić temu czoła" - pisała wówczas Kayah w mediach społecznościowych.
Kayah pożegnała w tym roku obydwoje rodziców. Radzi sobie ze stratą dzięki muzyce
Tuż po śmierci rodzicielki piosenkarka starała się poradzić sobie ze stratą poprzez muzykę - koncertowała i dzieliła się bólem ze swoimi wiernymi słuchaczami. Na jesień artystka, wraz z Sony Music Poland, przygotowała także reedycję swojej legendarnej płyty "Kamień". Z okazji premiery wyjątkowego krążka Kayah nagrała także zupełnie nowy utwór, zatytułowany "Dzisiaj przychodzi on". Premiera miała miejsce 10 października.
Tuż po oddaniu w ręce fanów nowego utworu, Kayah zalała fala pozytywnych komentarzy. Słuchacze długo czekali na nowości od artystki, a piosenka "Dzisiaj przychodzi on" błyskawicznie wpadła im w ucho. "Słucham w zapętleniu, cudo!", "Właśnie słucham! Jest piękny! Znowu trafia idealnie w jesienny mood", "Piękny smutek znowu wrócił!", "Cudownie budujący. Na to czekałem", "Jest głęboko, jest soulowo, jest bardzo instrumentalnie, jakby powrót do korzeni", "Wspaniała piosenka i idealnie pasuje do 'Kamienia'. Brawo!" - można było przeczytać na Instagramie.
Po premierze nowej piosenki na Kayah wylała się fala pozytywnych komentarzy. Tak gwiazda podziękowała za wsparcie
W sobotni poranek Kayah udostępniła w mediach społecznościowych wpis, w którym podziękowała słuchaczom za nieocenione wsparcie. Artystka stresowała się przed premierą, lecz okazało się, że nie musiała. "Lawina wzruszenia na mnie spadła! Oglądam sobie wasze relacje i to jak licznie udostępniacie 'jego' na swoich socialach. Dziękuję" - napisała, zwracając się wprost do odbiorców.
Wraz z wpisem, którym wokalistka okazała ogromną wdzięczność, w sieci pojawiło się także specjalne nagranie. Kayah pokazała fragment intymnego i poruszającego wykonania najnowszej piosenki. Śpiewając sama akompaniowała sobie na keyboardzie. "Nigdy nie wiadomo czy się spodoba. A wy jak zwykle nie zawiedliście" - podsumowała piosenkarka.







![Karolina Charko: “Ocena innych to coś, co nieraz mnie podłamywało” [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/000LXEEQ67I0II3U-C401.webp)

