Katarzyna Nosowska zaniepokoiła fanów. Za kulisami koncertu poruszała się na wózku! Teraz wyjaśnia
Katarzyna Nosowska była jednym z gości specjalnych hucznego koncertu sanah na Stadionie PGE Narodowym. Tuż po wydarzeniu media społecznościowe obiegło nagranie, na którym legendarna wokalistka Hey poruszała się za kulisami na wózku. Wideo zaniepokoiło fanów artystki, a ta wreszcie zabrała głos w sprawie.

We wrześniu bieżącego roku sanah zainaugurowała trasę koncertową "sanah NA STADIONACH" koncertem na PGE Narodowym w Warszawie. To nie pierwszy raz, gdy artystka ruszyła w tournee po największych obiektach w kraju, bowiem w 2023 r. została pierwszą Polką, która wypełniła stadiony. Wystąpiła wówczas dla fanów w Gdańsku, Chorzowie oraz stolicy.
Miesiąc temu wokalistka zaprezentowała publiczności dwa spektakularne koncerty na warszawskim stadionie, zachęcając do przybycia na kolejne wydarzenia, które odbędą się w 2026 r. W ramach trasy "sanah NA STADIONACH" piosenkarka wystąpi jeszcze w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Białymstoku oraz Krakowie. Warszawskie show były pełne emocji, popisów wokalnych, dopracowanej scenografii i układów tanecznych. Sprawiły wrażenie jeszcze bardziej imponujących niż te sprzed dwóch lat - pod względem produkcji, jakości dźwięku i oprawy wizualnej.
Na wydarzeniach przygotowanych z rozmachem nie zabrakło także gości specjalnych. Do 28-latki na scenie dołączyli m.in. Natalia Szroeder, Michał Bajor, Alicja Majewska, Sobel, Mela Koteluk, Kuba Badach, Kasia Kowalska, Grzegorz Skawiński oraz zespół Mazowsze. Wokalistka zaprezentowała także duet z Katarzyną Nosowską - artystki wykonały wspólnie utwór "Ofelia".
Nagranie z Nosowską zaniepokoiło fanów. Teraz artystka wyjaśnia nieporozumienie
Po zakończonych koncertach na PGE Narodowym legendarna wokalistka Hey opublikowała w swoich mediach społecznościowych filmik zza kulis hucznych wydarzeń. Pokazała, jak została przewieziona przez członka ekipy technicznej, aby dostać się na specjalną platformę połączoną z wybiegiem. Użyła do tego wózka inwalidzkiego. Wideo wywołało ogromne poruszenie wśród fanów - wielu z nich zaniepokoiło się, dlaczego artystka musiała skorzystać z takowej pomocy.
Nosowska wreszcie postanowiła zabrać głos w całej sprawie i wyjaśniła, co działo się za kulisami show sanah. Rozwiała wszelkie wątpliwości, podkreślając, że każdy z uczestników koncertu poruszał się właśnie w ten sposób. "Na wózku jeździli prawie wszyscy. Pod sceną był ogromnie niski sufit, więc ze względu na bezpieczeństwo, ale też na to, żeby nie naruszyć tych wszystkich konstrukcji i kabli, których było mnóstwo i każdy bardzo ważny. Ekipa techniczna wsadzała nas na ten sprzęt po to, żeby nas bezpiecznie i bez zagrożenia dla całego otoczenia, bardzo skomplikowanego, dowieźć do miejsca, gdzie mieliśmy się pojawić na scenie przy sanah" - wyjawiła legendarna wokalistka w rozmowie z Plejadą.
Co Katarzyna Nosowska myśli o sanah? "Jest bardzo zajętą osobą"
Katarzyna Nosowska w najnowszym wywiadzie zdradziła także, jakie relacje łączą ją z sanah. "Trudno mówić tutaj o jakiejś ultra spełnionej formie znajomości. Nie spędziłyśmy ze sobą jeszcze wiele czasu na głębokich rozmowach. Podobnie jak nie zjadłyśmy ze sobą odpowiedniej ilości soli, żeby się przekonać, czy rzeczywiście możemy na sobie polegać. Ona jest bardzo zajętą osobą. Ja też nie jestem typem jakimś ultra towarzyskim po prostu. W tym wieku nie szukam już nowych przyjaciół raczej" - wyjaśniła liderka Hey.
Gwiazda dodała, że jest pełna podziwu dla sanah, bowiem jej zdaniem 28-latka ciężko pracuje na swoją popularność. Dodatkowo uważa, że młodsza koleżanka po fachu jest bardzo sympatyczna. "Jest absolutnie uroczym człowiekiem. (...) Jestem bardzo wdzięczna za to, że dzięki niej mogłam przeżyć doświadczenie stadionowe, bo to naprawdę robi wrażenie" - podsumowała Nosowska.









