Doskonałe debiuty

Dwa pierwsze miejsca na światowej liście najlepiej sprzedających się albumów zajęły nowości. Jack Johnson i Lenny Kravitz okupują jej szczyt.

Jack Johnson na okładce płyty "Sleep Through The Static"
Jack Johnson na okładce płyty "Sleep Through The Static" 

Na 1. pozycji zadebiutował Johnson z płytą "Sleep Through The Static", która osiągnęła sprzedaż na poziomie 557 tysięcy egzemplarzy. "It's Time For A Love Revolution" Kravitza sprzedało się w znacznie mniejszej ilości, bo w 177 tys. egzemplarzy. Mimo tego jest to drugi wynik na świecie w minionym tygodniu.

Przypomnijmy, że w naszym konkursie możecie wygrać wyjazd na koncert Kravitza w Berlinie. Szczegóły znajdziecie tutaj.

3. miejsce przypadło Amy Winehouse (140 tys., spadek z 2.), której "Back To Black" pojawiło się w zestawieniu po raz 57. i jest "najstarszą" płytą na liście.

4. pozycja przypadła Alicii Keys i albumowi "As I Am" (133 tys.). W minionym tygodniu wokalistka była "oczko" wyżej.

5. miejsce to kolejna nowość, czyli Sheryl Crow z "Detours" (111 tys.). Zatem wśród pięciu najlepiej sprzedających się albumów aż trzy z nich pojawiły się pierwszy raz w zestawieniu.

Mary J. Blige może za to pochwalić się największym wzrostem sprzedaży. Jej "Growing Pains" sprzedało się w liczbie 87 tys. egzemplarzy, przy 52. tys. w poprzednim tygodniu. Dało jej to 6. pozycję.

Bolesny upadek zaliczyła Kumi Koda, japońska gwiazda pop, która z płytą "Kingdom" spadła z 1. pozycji na 7.

W dziesiątce znalazły się jeszcze takie albumy jak: "In Rainbows" Radiohead (79 tys., spadek z 5.), "Good Girl Gone Bad" Rihanny (75 tys., spadek o 2 pozycje) i "Scream Aim Fire" zespołu Bullet For My Valentine (63. tys., spadek z 4.).

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas