Czy Kate Bush powróci jeszcze na scenę? Tylko jedna osoba może ją przekonać

Kate Bush wychowywała się w artystycznej rodzinie i od dziecka miała kontakt ze sztuką. Zaowocowało to muzycznym talentem wokalistki. Szybko nauczyła się grać na pianinie i skrzypcach, a następnie zaczęła tworzyć własne piosenki. Na jej debiutanckiej taśmie demo znalazło się aż 50 utworów - stworzyła ją jeszcze w podstawówce. Trafiła ona do rąk Davida Gilmoura, który odkrył talent artystki i pomógł jej w rozwinięciu kariery.

Muzyk Pink Floyd miał wspólnych przyjaciół z rodziną Kate Bush, dzięki czemu miała ona okazję zaprezentować mu swoją twórczość. Amatorska taśma młodej artystki trafiła do gitarzysty, który prędko stwierdził, że jest na niej za dużo piosenek. Wybrał trzy z nich i umożliwił wokalistce nagranie ich w profesjonalnym studio. "Trzeba było dobrych uszu, żeby usłyszeć w tym potencjał, a nie sądzę, żeby wiele osób z takimi zdolnościami pracowało wtedy w firmach płytowych. Ja jednak od początku byłem przekonany, że ta dziewczyna ma niesamowity talent" - powiedział Gilmour w rozmowie z "NewStatesman".

Przez kolejne lata młodziutka Kate Bush przygotowywała się do wkroczenia w świat show-biznesu. Szkoliła swój warsztat wokalny, a także uczyła się tańca. Wreszcie, gdy przyszedł czas na nagranie debiutanckiej płyty, nie była już wyłącznie młodą utalentowaną dziewczynką, lecz wokalistką z konkretnym pomysłem na siebie. Dzięki temu odniosła globalny sukces i po dziś dzień uważana jest za jedną z ikon popkultury.

W 2022 r. jedna ze starszych piosenek Kate Bush zyskała nowe, artystyczne życie. Był to pierwszy singiel z kultowego krążka "Hounds of Love" z 1985 r. Wielu zapomniało już o tej piosence i jedynie najwierniejsi fani wokalistki wiedzieli, jak wielki drzemie w niej potencjał. "Running Up That Hill (A Deal With God)" zostało wykorzystane w ścieżce dźwiękowej do popularnego serialu Netflixa - "Stranger Things". Wówczas kompozycja przebiła magiczną barierę miliarda odtworzeń w serwisie streamingowym Spotify. Wzrost popularności artystki wśród młodych słuchaczy dał jej wiernym fanom nadzieję na to, że będzie to pretekstem do powrotu Bush na scenę.

Artystce bardzo rzadko zdarza się występować na żywo. Na przestrzeni swojej 40-letniej kariery zagrała niecałe 100 koncertów. W latach 1978-1979 wyruszyła w krótką trasę, związaną z promocją debiutanckiego albumu "The Kick Inside". Później dała zatęsknić swoim fanom, którzy przez lata czekali na jej powrót. W 2014 r. wystąpiła kilka razy w Londynie, jednak później ponownie zniknęła ze sceny.

Minęło 10 lat od ostatniego występu scenicznego Kate Bush, lecz wielu słuchaczy w dalszym ciągu liczy na to, że artystka powróci do aktywnego koncertowania. Głos w tej sprawie zabrał niedawno David Gilmour, który po części odpowiada za sukces wokalistki. Muzyk, który odkrył talent Bush wyznał, że jest jedna osoba, która byłaby w stanie przekonać ją do trasy koncertowej. "Kate Bush jest jedyną osobą, która może nakłonić Kate Bush do wystąpienia na scenie" - podkreślił w rozmowie z "The Guardian".

"Uważam, że występy, które dała w 2014 r., w Hammersmith Apollo, należały do najlepszych, jakie widziałem w życiu. Byłem na kilku. Ostatnio próbowałem ją namówić do powrotu, ale w bardzo delikatny sposób" - wyjawił gitarzysta.

Czy namowy Gilmoura zaowocują trasą koncertową Kate Bush? Czas pokaże, jednak fani nie powinni tracić nadziei.