Czarno-Czarni i "Kasztany"
Utwór "Kasztany" dotychczas kojarzył nam się z wykonaniem Edyty Górniak oraz setkami niedoszłych gwiazd, śpiewających go na castingu do programu "Idol". Teraz z tą kompozycją na swoim najnowszym albumie zmierzyła się grupa Czarno Czarni. Jak powiedział w rozmowie z INTERIA.PL Jarek Janiszewski, wokalista zespołu, piosenka ta towarzyszy jemu i kolegom niemal na co dzień, a w szczególności po koncertach.
Na najnowszym albumie "Ciemna strona księżyca", Czarno Czarni umieścili w sumie trzy covery. Jednak "Kasztany" zdecydowanie zrobią na słuchaczach największe wrażenie.
- Na każdej płycie Czarno Czarnych znajdują się jakieś covery. W ten sposób chcemy przypomnieć ludziom niektóre utwory. Jeśli chodzi o "Kasztany", to sprawa ma się nieco inaczej. Nasz zespół to grupa bardzo zabawowych facetów, którzy po koncertach często biesiadują przy "wesołych" płynach. I mamy taki żelazny repertuar, który śpiewamy sobie wtedy przy stole. Są w nim właśnie m.in. "Kasztany" i "Czarna Mańka", do tego jeszcze nasz klawiszowiec raczy nas zawsze wiązanką melodyjek z "Bolka i Lolka", "Reksia" i innych tego typu szlagierowych bajek'.
- Kasztany zostały zarejestrowane na samym końcu, jako taka ciekawostka przeznaczona wyłącznie dla nas. Wytworzyliśmy taki knajpiany klimat, gdy o piątej rano na parkiecie kiwa się już ostatnich pięciu gości. Nie chcieliśmy tego wydawać, ale posłuchał tego ktoś z zewnątrz i stwierdził, że brzmi właśnie jak zakończenie udanej tanecznej imprezy i dobrze będzie pasować na koniec płyty. Posłuchaliśmy go i tak piosenka trafiła na płytę - powiedział nam Jarek Janiszewski.