Małpa: Nie powstanie płyta Proximite? "Musimy się schlać"
Małpa w trakcie wywiadu z Interią na Open’erze przyznał, że na chwilę obecną nie ma planów nagrania wspólnej płyty z Jinxem. Raper wypowiedział się na temat grania z żywym zespołem oraz o rapie jako muzyce protestu.
Małpa wystąpił na Open’erze 29 czerwca na Tent Stage. Była to kolejna impreza, na której raper zaprezentował się z live bandem. Łukasz Małkiewicz (bo tak nazywa się Małpa) twierdzi jednak, że nie jest gorącym zwolennikiem improwizacji z żywym zespołem.
- Fajnie jest eksperymentować w składzie, z którym się te kawałki tworzyło. Wtedy rozumiem, że można sobie pozwolić na odjazd, graliśmy to wiele razy i możemy sobie odjechać - stwierdził Małpa, dodając, że nie ma jednak potrzeby na odgrywanie muzyki elektronicznej na klasycznej instrumentach.
Raper skomentował również plotki dotyczące tworzenia jego wspólnego albumu z Jinxem w projekcie Proximite.
- Z Jinxem pracujemy, ale nad moim solowym materiałem. Ludzie tego chcą (płyty Proximite - przyp. red.), ja o tym wiem, Przemek (Dzięgielewski - przyp. red.) też o tym wie. Bardzo go o to cisnę i myślę, że trzeba będzie wyjechać na domek, nachlać się, mówiąc brzydko i w końcu to zrobić- - stwierdził Małpa.
Małpa zapytany o utwór "Mołotow" i pozycję rapu, przyznał, że jest ona muzyką protestu.
- Sam język, jakim my raperzy się posługujemy i to w jaki sposób sobie zorganizowaliśmy produkcję naszej muzyki, ten alternatywny świat stworzony w kontrze do całego biznesu muzycznego, też jest pewną formą protestu - stwierdził.
Przypomnijmy, że Małpa wrócił w 2016 roku z płytą "Mówi".
Wkrótce w serwisie Muzyka Interia reszta wywiadu z raperem.