Sebastian Karpiel-Bułecka o byciu jurorem "Must Be The Music": "Przekrój talentów jest naprawdę imponujący" [WYWIAD]

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
24
Udostępnij

Sebastian Karpiel-Bułecka od marca będzie jurorem wielkiego formatu muzycznego "Must Be The Music". Nie ukrywa, że cieszy go fakt, gdy ludzie odważnie sięgają po nuty, wyrażają siebie poprzez muzykę, mają odwagę pokazać eksperymentowanie w łączeniu różnych stylów muzyki. Docenia każdy wysublimowany dźwięk, interpretację i przekaz, ale zawsze podkreśla, że w muzyce musi być słychać prawdę. Jako juror "Must Be The Music" wnosi nie tylko muzyczną wnikliwość, ale także autentyczną pasję i szacunek dla różnorodności artystycznej.

Sebastian Karpiel-Bułecka został trenerem nowej edycji "Must Be The Music"
Sebastian Karpiel-Bułecka został trenerem nowej edycji "Must Be The Music"Krystian Szczęsnymateriały promocyjne

Magda Goździńska-Birecka: Dlaczego zdecydowałeś się zostać jurorem w programie "Must Be The Music"?

Sebastian Karpiel-Bułecka (Zakopower): - Głównie z ciekawości – chciałem sprawdzić się w nowej roli i zobaczyć, jak poradzę sobie jako juror. Na początku nie byłem w stu procentach przekonany, czy to jest dla mnie, ale ostatecznie doszedłem do wniosku, że warto poszerzać swoje horyzonty i nie bać się próbować nowych wyzwań. A ja lubię podejmować się rzeczy, które pozwalają mi się rozwijać.

Co było dla Ciebie największym wyzwaniem na planie?

- Myślę, że jednym z największych wyzwań jest sama konieczność oceniania. W jury jest nas czworo i każdy z nas musi się wypowiedzieć, ocenić występ uczestnika, podzielić się swoją opinią. Często zdarza się, że mamy wszyscy identyczne zdanie. To jest trudne, gdy chcesz wyrazić opinię i nagle dokładnie to o czym myślałem pada z ust innego jurora; Natalii, Miuosha czy Dawida. I natychmiast okazuje się, że muszę szybko wymyślić nowy sposób na przekazanie swojej myśli, podejść do tematu inaczej. A to jest szczególnie trudne, bo musimy pozostać uważni i kreatywni. To zdecydowanie jedno z większych wyzwań na planie.

Czym kierujesz się przy ocenie uczestników? Czy ważniejsza jest dla Ciebie autentyczność, oryginalność, czy jednak technika wykonania?

- Wszystko ma znaczenie. Ważna jest technika, bo to fundament, ale równie istotna jest autentyczność, oryginalność i prawda, jaką artysta wnosi na scenę. Przekazywanie emocji jest kluczowe – w końcu artysta to swego rodzaju przekaźnik, który powinien poruszać słuchacza.

Cenię tych, którzy potrafią mnie zaskoczyć – zarówno swoją osobowością, jak i warsztatem. Oryginalność polega na tym, że ktoś wnosi coś innego, wyróżnia się na tle reszty. Szukam właśnie takich ludzi, którzy nie tylko świetnie śpiewają czy grają, ale mają w sobie coś niepowtarzalnego.

To, co mnie zachwyca w tym programie, to ogromna różnorodność. Mamy tu pełną otwartość – nie ma ograniczeń wiekowych ani gatunkowych, więc przekrój talentów jest naprawdę imponujący. Dzięki temu możemy odkrywać artystów z zupełnie różnych światów muzycznych.

Oceniając wykonawców, zastanawiasz się nad tym, jakie brzmienia mogą trafić w gust polskiej publiczności i zyskać popularność po programie?

- Gdybym miał się tylko zastanawiać, co może spodobać się Polakom, to byłoby to nieco proste myślenie. To, co dla mnie jest najważniejsze, to przede wszystkim, co dany uczestnik sobą reprezentuje, jakie emocje we mnie wywołuje. Wierzę, że w Polsce są ludzie o podobnej wrażliwości jak moja, którzy docenią zespół ambitny, który nie śpiewa o bzdurach, ale przekazuje wartościowe treści w swoich piosenkach. Ważne, by muzyka poruszała, by była melodyjna, a aranż ciekawy. Na pewno istnieją tacy, którzy docenią te walory i dadzą szansę takim artystom, by mogli zaistnieć szerzej na scenie muzycznej.

Czy udział w programie jest dla Ciebie również formą nauki? Czy obserwowanie uczestników i ich drogi artystycznej wnosi coś nowego do Twojej własnej perspektywy muzycznej? 

- Nie zastanawiałem się specjalnie, czy uczę się czegoś od uczestników. Oczywiście, gdy widzę dobry zespół, który świetnie gra, czasem pojawia się taka myśl: "O kurczę, fajnie, szkoda, że sam na to nie wpadłem".

Ja wciąż uczę się życia – jak większość z nas. Uczę się radzenia sobie z przeciwnościami, z trudnościami, jakie napotykamy na swojej drodze. To jest najbardziej fascynujące – obserwowanie ludzi, którzy mimo trudności, porażek czy chorób, wychodzą na scenę i stawiają czoła swoim słabościom. Chcą coś zmienić w sobie, ale także pomóc innym, dając przykład przez swoje przemiany. Takie postawy są inspirujące. Pokazują, że warto znaleźć w sobie siłę, by żyć, mimo turbulencji, które napotykamy w życiu. To jest ujmujące i motywujące.

Jak postrzegasz Polskę pod względem muzycznym? Czy uważasz, że to kraj w którym muzyka odgrywa szczególną rolę?

- Myślę, że w Polsce brakuje doceniania naszego bogactwa kulturowego, zwłaszcza folkloru, tego, co mamy w naszej polskości. Często patrzymy na zachód, a młodsze pokolenia przychodzą do programów i nie śpiewają po polsku, tylko po angielsku. To zastanawiające, bo przecież polski język wcale nie jest gorszy. Rozumiem, gdyby ktoś chciał wydać płytę na rynku anglosaskim, ale jeżeli chce debiutować w Polsce, dlaczego nie śpiewać po polsku? Część młodych artystów może być też pod wpływem kompleksów, które wynikają z historycznych przekonań o wyższości zachodnich wzorców.

Jeśli spojrzymy na historię polskiej muzyki, choćby na muzykę klasyczną, to wybitni kompozytorzy tacy jak Fryderyk Chopin, Henryk Mikołaj Górecki, Szymanowski czy Wojciech Kilar inspirowali się polskim folklorem i w ten sposób zdobyli międzynarodową sławę. Wciąż mamy w Polsce ogromne pokłady potencjału, które możemy czerpać z tradycji ludowej. Czerpanie z tych korzeni to sposób na oryginalność. Oczywiście, nie twierdzę, że za granicą nic ciekawego się nie dzieje, ale osobiście stawiam na Polskę i jej bogatą kulturę.

Czy jest jakieś muzyczne przesłanie lub idea, którą chciałbyś przekazać wszystkim rozpoczynającym swoją artystyczną drogę?

- To jest trudne pytanie, bo sukces w muzyce to naprawdę wypadkowa wielu czynników. To nie jest prosta recepta, a raczej proces pełen wyzwań i niepewności. Mam raczej pewne przemyślenia i sugestie, które mogą pomóc. Przede wszystkim, pokora jest kluczowa – to podstawa.. Ważne jest, by szukać oryginalności, może właśnie poprzez sięganie do polskości, do naszego bogatego folkloru i kultury, które są unikalne i bardzo oryginalne. Mamy piękne korzenie, do których warto sięgać. Ale oczywiście nie wszystko zależy od nas. Trzeba mieć trochę szczęścia, ale równie istotne są spotkania z odpowiednimi ludźmi na swojej drodze. To one mogą nas ukierunkować i zainspirować, nawet jeśli dzieje się to nieświadomie. Więc dla wierzących – modlitwa o takie spotkania, a dla tych, którzy nie wierzą – warto jakoś tworzyć okazje, by takie spotkania miały miejsce. To naprawdę bardzo złożony proces. Moje marzenie to, by młodzi, ambitni ludzie, którzy mają pasję i marzenia, potrafili połączyć te wszystkie elementy i dotrzeć do miejsca, w którym chcą być. To nie jest gwarancja sukcesu, ale zdecydowanie zwiększa prawdopodobieństwo, że się uda.

Co uważasz za najcenniejsze w swojej muzycznej drodze? Jakie doświadczenia i momenty miały największy wpływ na to, kim jesteś jako artysta?

- Najważniejsze wartości, które doprowadziły mnie do sukcesu to moja konsekwencja i praca. W muzyce i życiu najważniejsze są i zawsze prawda, determinacja, oryginalność i szczerość. Te wartości, które dają siłę i pomagają wytrwać w najtrudniejszych chwilach, są fundamentem prawdziwego sukcesu. I to jest cała esencja. Konsekwencja w dążeniu do celu, niechodzenie na skróty, niepoddawanie się. Miałem także niezwykłe szczęście spotkać ludzi, którzy pomogli mi znaleźć odpowiednią drogę.

Jurorzy nowej edycji "Must Be The Music": Sebastian Karpiel-Bułecka, Natalia Szroeder, Miuosh i Dawid KwiatkowskiKrystian Szczęsnymateriały promocyjne

Kim jest Sebastian Karpiel-Bułecka? Polacy znają go jako lidera Zakopower

Sebastian Karpiel-Bułecka urodził się w Krakowie. W jego żyłach płynie czysta, góralska krew, co pokazuje światu nie tylko w swojej twórczości muzycznej, ale także w zamiłowaniu do architektury, sztuki i folkloru. To właśnie miłość do gór i ludowych korzeni potwierdza jego związek z tym, co naturalne i bliskie człowiekowi. Muzyczne geny otrzymał od swoich przodków i w unikalny sposób łączy góralską tradycję z nowoczesnymi brzmieniami, co czyni go jednym z najbardziej charakterystycznych artystów polskiej sceny.

Jest wokalistą, instrumentalistą i liderem zespołu Zakopower. Nie rozstaje się ze skrzypcami i wszędzie, gdzie tylko się pojawia, porusza dźwiękami swoich odbiorców. Historia muzyczna Sebastiana jest wielowątkowa i bardzo bogata. Dzisiaj muzyk wraz ze swoim zespołem ma na koncie liczne sukcesy zawodowe, takie jak koncerty w najdalszych zakątkach świata, platynowe płyty za wydane albumy, nagrody, niezliczone współprace z artystami największych scen muzycznych w kraju i poza jej granicami.

Zdobył najwyższe wyróżnienie w branży muzycznej - został czterokrotnie uhonorowany statuetką Fryderyka. Jest artystą pokornym i konsekwentnym w swoich przekonaniach muzycznych. Dostrzega piękno tam, gdzie dotyka ono natury, przyrody i tego, co ściśle łączy się rodzimymi korzeniami – wielopokoleniowe, folklorystyczne pokazanie prawdy.

Z wykształcenia architekt łączy wrażliwość artystyczną z precyzją projektowania, co odzwierciedla się w jego twórczości. Prywatnie to oddany ojciec i mąż, pasjonat narciarstwa, który czerpie inspirację z natury Tatr.

Od marca będzie jurorem wielkiego formatu muzycznego "Must Be The Music". Nie ukrywa, że cieszy go fakt, gdy ludzie odważnie sięgają po nuty, wyrażają siebie poprzez muzykę, mają odwagę pokazać eksperymentowanie w łączeniu różnych stylów muzyki. Docenia każdy wysublimowany dźwięk, interpretację i przekaz, ale zawsze podkreśla, że w muzyce musi być słychać prawdę. Jako juror "Must Be The Music" wnosi nie tylko muzyczną wnikliwość, ale także autentyczną pasję i szacunek dla różnorodności artystycznej.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Sebastian Karpiel-Bułecka o byciu jurorem w kultowym show Polsatu. "Lubię nowe wyzwania"
      Sebastian Karpiel-Bułecka o byciu jurorem w kultowym show Polsatu. "Lubię nowe wyzwania"interiaINTERIA.PL
      Przejdź na