"Must Be The Music": Pojedynek na własne piosenki
Z ośmiu wykonawców, których zobaczymy w niedzielnym (21 kwietnia) półfinale "Must Be The Music", tylko dwoje zaśpiewa i zagra covery. Pozostali przygotowali własne, często premierowe piosenki.
The Rookles (posłuchaj w Muzzo.pl) to mieszanka britpopu, indie rocka i alternatywy, ale pomysły kompozycyjne, harmonie wokalne i brzmienie przywołują jedną nazwę - The Beatles. Ich fascynację muzyką Wielkiej Czwórki z Liverpoolu słychać niemal w każdym utworze. Zespół kończy pracę nad swoim debiutanckim albumem, a w półfinale zaśpiewa piosenkę "Don't Even Try".
Piotr Szumlas i Jakub Zaborski piosenką "Emotions" w eliminacjach zaczarowali jurorów i publiczność. "To jest genialne" - mówił Wojtek Łozowski, a Adam Sztaba dodał: "Stworzyliście świetną, wpadającą w ucho kompozycję".
Podobno współpracować zaczęli, odnajdując swoje wcześniejsze dokonania muzyczne w internecie. Teraz przygotowują kolejne piosenki, jedną z nich - "Best Part Of You" usłyszymy w niedzielnym półfinale.
Pochodzący z Nowego Sącza Lachersi pokazali, że można z powodzeniem łączyć góralski folklor z muzyką rockową czy folkiem innych regionów. "Ciekawie to wszystko było wymyślone, świetny wokal, groove i podziały rytmiczne, mocna baza rockowych brzmień - nowa jakość" - podsumował ich występ eliminacyjny Adam Sztaba.
Hasiok (posłuchaj w Muzzo.pl) rodem ze Śląska działa na scenie od 17 lat. Właśnie wydali swoją czwartą autorską płytę "Czworte powstanie", z której pochodzi singel "Andżela". Na castingu zespół zagrał mocną rockową piosenkę "Wersja demo" z poprzedniego albumu "Znak niepokoju" (2009 r.).
Dariusz Wickowski wzruszył historią swojego życia, gdyż od kilku lat mieszka z siostrą w domu dziecka. W programie pokazał wiele optymizmu i pogody ducha, zdradził też, że w przyszłości chciałby się zajmować śpiewaniem zawodowo. W półfinale wykona "I Believe I Can Fly" R. Kelly'ego.
Joanna Kaczmarkiewicz dostała się do półfinału dzięki dobremu wyczuciu - jak powiedziała w jednym z wywiadów najbardziej lubi muzykę lat 60. i 70., a okazało się że Jefferson Airplane, którego piosenkę wykonała w eliminacjach, to również ulubiony zespół Kory. Młoda wokalistka nie sądziła, że przejdzie do półfinałów, ale cztery głosy jurorów na tak dały jej taką szansę. Teraz, jak zapowiada, "pokaże, na co ją stać" w piosence "Son Of A Preacher Man" Dusty Springfield.
MoMo to zespół powstały z inicjatywy wokalistki Anny Ołdak i Michała Mareckiego, klawiszowca zespołu T. Love. Ich piosenka "Królowa śniegu" została uznana za jedną z najlepszych autorskich kompozycji tej edycji programu. "To radiowa perełka" - mówił o ich utworze Wojtek Łozowski. Poza występem w programie MoMo kończy właśnie nagrywanie debiutanckiej płyty, która powinna się niebawem ukazać.
Megitza, czyli Małgorzata Babiarz z kontrabasem i jej zespół w eliminacyjnym odcinku zachwycili romską piosenką "Cajorije Sukarije". "Nie sądziłam, że romski repertuar może mnie jeszcze zaskoczyć, a zaskoczył" - powiedziała po ich występie Elżbieta Zapendowska, a Kora chwaliła charyzmę wokalistki i biegłość instrumentalistów. Megitza to jednak nie tylko folk, z dużym powodzeniem łączą również folk góralski (Małgorzata pochodzi z Zakopanego) z muzyką miejską, swingiem czy elementami jazzu i world music. W półfinale usłyszymy ich własną kompozycję i tym razem po polsku.
Czytaj także: