Ryszard Rynkowski usłyszał poważne zarzuty po wypadku. Przerwał milczenie i przeprasza
W niedzielę 15 czerwca media obiegła informacja o wypadku samochodowym, w którym uczestniczył słynny wokalista, zmierzający wówczas na festiwal w Opolu. Artysta doznał poważnych obrażeń i nie dotarł na miejsce. Jak informował portal "Super Express", w chwili zdarzenia był w stanie nietrzeźwości. Teraz 73-letni gwiazdor przerwał milczenie. Co przekazał w oficjalnym komunikacie?

15 czerwca menedżer piosenkarza Ryszarda Rynkowskiego przekazał informację o wypadku samochodowym, w którym dzień wcześniej uczestniczył wokalista. Był w trakcie podróży do Opola, gdzie miał w planach wystąpić na koncercie urodzinowym Jacka Cygana, w ramach prestiżowego festiwalu.
Pierwotnie informowano, że powodem niefortunnego zdarzenia miały być złe warunki atmosferyczne. Media usłyszały także, że artysta nie poniósł żadnych poważnych obrażeń.
Piosenkarz usłyszał poważne zarzuty
Do kolizji doszło 14 czerwca w okolicach godziny 12:00 w gminie Zbiczno. Wyprzedzający Volkswagen uderzył w bok jadącego z naprzeciwka Opla. Kierowca drugiego samochodu odbił w ostatniej chwili, unikając czołowego zderzenia i zatrzymał samochód. Zgodnie z zeznaniami poszkodowanego, miał on zauważyć, że Volkswagena prowadził 73-letni piosenkarz.
Ryszard Rynkowski odjechał z miejsca wypadku, lecz policji udało się dotrzeć do jego miejsca zamieszkania, gdzie funkcjonariusze zastali go śpiącego. Piosenkarza przetransportowano na komendę, gdzie przeprowadzono badanie alkomatem. Okazało się, że artysta miał we krwi 1,6 promila alkoholu. Za kierowanie pod wpływem grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
"W sobotę doszło do kolizji, jej sprawcą był 73-letni mężczyzna. W jego krwi było 1,6 promila alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości" - przekazał wówczas młodszy aspirant, Paweł Dominiak dla "Super Expressu".
Wokalista przerwał milczenie. Co przekazał w oficjalnym komunikacie?
Ryszard Rynkowski postanowił przerwać milczenie i wyjaśnić całe zajście. Przekazał obszerne oświadczenie portalowi Jastrząb Post, a menedżer piosenkarza wyraził zgodę na publikację jego wizerunku.
W komunikacie artysta przeprosił swoich fanów oraz tych, którzy czekali na jego występ w Opolu. Obiecał, że zaistniała sytuacja będzie dla niego lekcją na przyszłość.
"Drodzy fani, chciałem wszystkich was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność. Obiecuję, że sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski" - przekazał.
Adwokat wokalisty poinformował z kolei o tym, że zarzuty, które stawiane są Ryszardowi Rynkowskiemu, będą poddane w wątpliwość. "Jednocześnie, odnosząc się do pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji dotyczącej stwierdzonej u Ryszarda Rynkowskiego zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, obrona wskazuje, iż dla ustalenia rzeczywistego stężenia alkoholu niezbędne będzie przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, bowiem w sprawie zachodzi szereg wątpliwości, których rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych" - czytamy na łamach Jastrząb Post.