Lady Gaga powróciła wspomnieniami do najtrudniejszego momentu w życiu. "Potrzebowałam pomocy"
W najnowszym i niezwykle szczerym wywiadzie dla "Rolling Stone" Lady Gaga wróciła wspomnieniami do trudnego okresu w jej życiu. W 2018 r. film z udziałem artystki - "Narodziny gwiazdy" - bił rekordy popularności, a na trasę koncertową przybywały tysiące fanów. Wokalistka nie mogła się tym cieszyć, bowiem była w bardzo złym stanie psychicznym. Teraz jest wdzięczna za to, że przeżyła.

Lady Gaga jest obecnie u szczytu swojej popularności. Na początku 2025 r. oddała w ręce fanów album "Mayhem", z którego hity takie jak "Abracadabra" czy "Disease" podbiły listy przebojów na całym świecie. Promując krążek zagrała darmowy koncert w Brazylii, na którym pojawiło się aż 2,5 miliona fanów. Obecnie jest także w trakcie widowiskowej trasy koncertowej, na którą bilety wyprzedawały się w błyskawicznym tempie.
Zobacz również:
W życiu prywatnym gwiazdy również nie brakuje powodów do radości. 39-latka jest w szczęśliwym związku z Michaelem Polanskym, a w najnowszym wywiadzie dla "Rolling Stone" przyznała nawet, że w niedalekiej przyszłości planuje ślub oraz powiększenie rodziny.
Lady Gaga była w trasie koncertowej i nagrała film bijący rekordy popularności. Wtedy przeszła załamanie psychiczne
Mimo sukcesów, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, gwiazda nie zawsze miała łatwo. We wspomnianym wywiadzie otworzyła się na temat trudnego okresu w swoim życiu, gdy mierzyła się z poważnymi problemami psychicznymi. W 2018 r. Gaga przeszła kryzys, przyjmowała leki i zmuszona była poddać się hospitalizacji. Artystka była wówczas w trakcie trasy koncertowej "Joanne World Tour", a chwilę wcześniej skończyła nagrywać film "Narodziny gwiazdy", który stał się globalnym hitem kin.
"Pewnego dnia moja siostra powiedziała mi: 'Nie poznaję już własnej siostry'. Wtedy odwołałam trasę. Trafiłam do szpitala psychiatrycznego, bo potrzebowałam pomocy. Musiałam się zatrzymać. Nie byłam w stanie robić niczego, całkowicie się rozsypałam" - opowiedziała Lady Gaga.
Lady Gaga czuje ogromną wdzięczność za to, że żyje
Amerykańska gwiazda w rozmowie z "Rolling Stone" przyznała, że trudno jej było myśleć wówczas o przyszłości. Nie była pewna, czy kiedykolwiek z tego wyjdzie, ponieważ choroba doprowadziła ją na sam skraj. Później, gdy stan psychiczny piosenkarki polepszył się, poczuła ogromną wdzięczność za to, że przetrwała.
"Był moment, w którym nie wierzyłam, że kiedykolwiek się pozbieram… Czuję ogromne szczęście, że w ogóle żyję. Wiem, że brzmi to dramatycznie, ale wszyscy wiemy, jak mogło się to skończyć" - ujawniła Gaga.









