Kim są Kneecap? "Najbardziej kontrowersyjny zespół od czasów Sex Pistols"

Oprac.: Tymoteusz Hołysz
Mówi się, że są "najbardziej kontrowersyjnym zespołem od czasów Sex Pistols", a to dopiero początek. Trio założone w 2017 roku na swoim koncie ma już nagrodę BAFTA za film dokumentalny oraz szereg przebojów podszytych aktywistycznymi treściami. Kim są Irlandczycy, którzy wystąpią w Polsce podczas tegorocznego OFF Festivalu?

2024 zdecydowanie był najlepszym rokiem dla pochodzącego z Belfastu tria Kneecap. W jego skład wchodzą Liam Óg Ó Hannaidh, Naoise Ó Cairealláin i Jj Ó Dochartaigj korzystający z pseudonimów scenicznych Mo Chara, Móglaí Bap i DJ Próvaí. Ich persony odpowiadające stereotypowym wręcz wywodzącym się z Belfastu opryszkom handlującym nielegalnymi substancjami, zabierają słuchacza w podróż po swoim świecie. Klimatu dodaje fakt, że muzycy rapują po Irlandzku. Język ten przez długie lata zaniedbywany był przez władze kraju, a obecnie biegle posługuje się nim jedynie garstka Irlandczyków. Kneecap na przestrzeni lat konsekwentnie pracowali nad indywidualnym stylem muzycznym łączącym irlandzki z angielskim.
Zobacz również:
W jaki sposób Kneecap zyskali na popularności?
Przełomowym momentem w ich karierze okazała się ironicznie cenzura. Niecenzuralne słowa, antybrytyjskie hasła i teksty wymierzone przeciwko opresji sprawiły, że irlandzka stacja radiowa RTÉ zbanowała zespół z anteny.
W efekcie Kneecap zostali m.in. wyrzuceni z własnego koncertu w Dublinie, a działalność grupy potępiła partia polityczna DUP. Ich twórczość łączy motywy społeczne i polityczne wraz z satyrą i żartobliwymi treściami. Wszelkie kontrowersje wokół zespołu tylko motywują ich do działania i przyciągają tylko więcej fanów.
W 2019 roku o Kneecap zaczęło się robić głośno również w Anglii. To wtedy usłyszał o nich reżyser Rich Peppiatt, który postanowił zobaczyć występ grupy na żywo w Belfaście.
"Nie rozumiałem ani słowa z irlandzkiego, w którym rapowali, ale było jasne, że duża część publiczności tego wyprzedanego koncertu znała każdy wers. Energia i autentyczność Kneecap była nie do podważenia" - wspominał.
Zrodziło to myśl nagrania filmu dokumentalnego o kontrowersyjnych Irlandczykach. Peppiatt przyznał, że początkowo bardzo ciężko było umówić spotkanie z muzykami, a rozmowy na ten temat trwały miesiącami i nie przynosiły żadnych efektów. Finalnie artystom udało się spotkać.
Osiągnąłem najważniejsze – rzuciłem chłopakom wyzwanie: zróbmy film. Odważny, surowy i bezkompromisowy, jak muzyka Kneecap - opowiadał reżyser.
Peppiatt zaznaczył, że kluczowymi kwestiami były dla niego dialogi w języku gaelickim oraz główne role obstawione przez samych członków grupy.
"Kiedy scenariusz został napisany, a proces realizacji filmu ruszył pełną parą, nurtowało mnie, czy chłopaki na pewno potrafią grać? Moje przekonanie opierało się na wierze, że przejście od wcielania się w postacie na scenie muzycznej do grania na ekranie będzie łatwe" - twierdził reżyser.
Aby lepiej sprawdzić się w pracy, Peppiatt wyreżyserował Kneecap teledysk do utworu "Guilty Conscience". W 2023 ruszyła produkcja filmu "Kneecap. Hip-hopowa rewolucja". Muzykom na ekranie towarzyszy Michael Fassbender, który gra antysystemowego i dalekiego od ideału ojca.
W 2024 oprócz premiery wspomnianego filmu, grupa opublikowała również drugi krążek zatytułowany "Fine Art", który zebrał bardzo dobre recenzje i przyczynił się do dalszej promocji i rozwoju irlandzkiej kultury.
Kneecap są również zaangażowanymi aktywistami
Muzycy bardzo aktywni są w mediach społecznościowych, gdzie dzielą się różnymi nagraniami z koncertów, promują swoją muzykę, wykazują wsparcie dla fundacji oraz wielokrotnie opowiadali się po stronie Palestyny w kontekście trwającego od lat konfliktu. Podczas swojej trasy koncertowej w listopadzie zeszłego roku Móglaí Bap każdego dnia przebiegał 10 km w celu zebrania funduszy na dostarczenie jedzenia do strefy Gazy i zwrócenia uwagi na tragiczne sceny, które mają tam miejsce.
Sprawa sądowa przeciwko brytyjskiemu rządowi
W zeszłym roku trio wygrało proces o dyskryminację w związku z decyzją byłej sekretarz ds. biznesu Kemi Badenoch, która odmówiła przyznania grupie dofinansowania w wysokości 14250 funtów. Rząd Wielkiej Brytanii przyznał, że było to "niezgodne z prawem".
Kneecap wszczęli postępowanie sądowe, twierdząc, że decyzja o odmowie była dyskryminująca ze względu na ich pochodzenie oraz poglądy polityczne.
Wniosek o udział w Programie Rozwoju Eksportu Muzyki zatwierdzony był przez Brytyjski Przemysł Fonograficzny. Przedsięwzięcie nadzorowane jest jednak przez Departament Biznesu i Handlu oraz Departament Kultury, Mediów i Sportu. Ówczesna sekretarz biznesu Wielkiej Brytanii, Kemi Badenoch, która obecnie jest liderką Partii Konserwatywnej odmówiła finansowania grupy.
"To był atak na kulturę artystyczną, atak na Porozumienie Wielkopiątkowe oraz atak na Kneecap i nasz sposób wyrażania siebie" - mówił DJ Provai.
Zespół przekazał pieniądze dwóm organizacjom młodzieżowym w Belfaście, tłumacząc swoją decyzję: "Dla nas ta akcja nigdy nie dotyczyła 14 250 funtów, mogłoby to być 50 pensów. Motywacją była równość".
"Nie podoba im się, że sprzeciwiamy się brytyjskim rządom, że nie wierzymy, że Anglia służy komukolwiek w Irlandii, a klasa robotnicza po obu stronach społeczności zasługuje na coś lepszego; zasługują na finansowanie, zasługują na odpowiednią opiekę w zakresie zdrowia psychicznego, zasługują na celebrowanie muzyki i sztuki oraz zasługują na wolność wyrażania naszej kultury. Złamali własne prawa, próbując uciszyć Kneecap" - pisali w mediach społecznościowych.
Kneecap wystąpią w Polsce!
Buntowniczą grupę zobaczyć będziemy mogli w Polsce podczas OFF Festivalu planowanego na 1-3 sierpnia 2025.
Kneecap wystąpią w katowickiej Dolinie Trzech Stawów obok wielu innych artystów reprezentujących alternatywną scenę takich jak: MJ Lenderman and The Wind, Ecco2k, Snow Strippers, Pa Salieu, Machine Girl, Nilüfer Yanya, Geordie Greep, Have Nice Life, Yaeji (DJ), Nala Sinephro, Elias Ronnenfelt czy Maria Jose Llergo.