Dla Polaków był wielką legendą. Swojej rodzinie zgotował koszmar

Oliwia Kopcik

Oliwia Kopcik

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

"Próbują mnie uciszyć, ale się nie zamknę" - mówi Patrycja Volny, córka Jacka Kaczmarskiego, w rozmowie z "Vivą!". W swojej autobiografii opowiadała m.in. o tym, jak traktował ją sławny ojciec.

Jacek Kaczmarski zmarł w 2004 roku
Jacek Kaczmarski zmarł w 2004 rokuPrończykAKPA

Jacek Kaczmarski był polskim poetą i gitarzystą. Nazywany był również "bardem Solidarności". Karierę rozpoczął w latach 70., został laureatem Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie (nagroda za "Obławę").

W 1979 roku, we współpracy z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim, stworzył poetycki program "Mury", a tytułowy utwór został okrzyknięty symbolem antykomunistycznego podziemia w latach 80.

Choć w życiu zawodowym odnosił sukcesy, w życiu prywatnym miał liczne problemy - m.in. zmagał się z alkoholizmem. Stosował też przemoc wobec rodziny. Artysta zmarł 10 kwietnia 2004 roku, w Wielką Sobotę. Przyczyną była choroba nowotworowa.

Patrycja Volny o życiu z Jackiem Kaczmarskim. "Miał wiele twarzy"

Córka Jacka Kaczmarskiego, Patrycja Volny, wydała autobiografię "Niewygodna", w której opowiedziała m.in. o tym, jak traktował ją ojciec.

Wspomniała, że w ich domu panowała żelazna dyscyplina. "Pamiętam, jak zachował się podczas Wigilii. Znalazłam mnóstwo prezentów pod choinką. Karocę dla lalki Barbie i inne wymarzone zabawki. Ojciec nalegał, żeby je sprzątnąć, a ja chciałam to zrobić później. Wściekł się i moje cudowne zabawki wyniósł na śmietnik. Dla pięciolatki była to tragedia. W nocy mama wygrzebała zabawki ze śmietnika i oddała mi je dyskretnie, żeby ojciec się nie zorientował. Może potem było mu głupio, ale w jego domu musiała być dyscyplina" - opowiedziała w rozmowie z "Vivą!".

"Kiedyś marudziłam przy jedzeniu i ojciec cisnął mi w twarz gorące kartofle, które leżały na moim talerzu. Powiedział, że dziadek Janusz też tak robił i żeby zmusić go do jedzenia, smarował mu buzię masłem z kanapki" - mówiła dalej, podkreślając, że artysta sam nie miał wzorców, jak być dobrym ojcem.

W wywiadzie nawiązała również do hejtu, który spadł na nią po tym, jak zdecydowała się opowiedzieć o mrocznej stronie poety. "Po latach się uodporniłam, już mnie hejt nie dotyka jak dawniej, ale takie głosy mogą się okazać tragiczne w skutkach dla osób tkwiących w związkach, gdzie panuje przemoc. Ktoś, widząc wylewającą się na mnie falę nienawiści, może bać się mówić o własnych krzywdach" - stwierdziła.

"Andrzej Saramonowicz chciał ze mną zrobić film o ojcu, ale pomysł upadł. Jego hejt odczytuję tak: 'Zamknij się, dziewczynko, bo jesteś niewygodna i robisz przykrość polskiej kulturze'. Ale się nie zamknę, choćby po to, żeby wysłać sygnał kobietom, że nie muszą milczeć" - dodała.

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na