Tim Lambesis tłumaczy falę odejść z As I Lay Dying. "Nie obwiniam ich"

Lider metalowej grupy As I Lay Dying, Tim Lambesis przerwał milczenie i odniósł się do zamieszania spowodowanego nagłym odejściem wszystkich pozostałych muzyków z zespołu.

Tim Lambesis wyjaśnił, co stało się z As I Lay Dying
Tim Lambesis wyjaśnił, co stało się z As I Lay DyingFrank HoenschGetty Images

W październiku zeszłego roku basista Ryan Neff, gitarzysta Ken Susi i perkusista Nick Pierce opuścili As I Lay Dying. Jako powód podali "personalne zasady moralne". Miesiąc później do muzyków dołączył również drugi gitarzysta - Phil Sgrosso, który swoją decyzję argumentował tym, że nie czuje się bezpiecznie w zespole: "Po obserwowaniu niepokojących wzorców zachowań, zdałem sobie sprawę, że nie mogę dłużej, w dobrej wierze, umożliwiać dalszych działań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na kogokolwiek związanego z tym środowiskiem".

Wokalista Tim Lambesis wyjaśnił, jak jego prywatne problemy i rozwód z trzecią żoną wpłynęły na decyzje podjęte przez pozostałych członków zespołu.

Tim Lambesis wyjaśnił, co dzieje się z As I Lay Dying

Muzyk pojawił się w podcaście prowadzonym przez Justina Wenzela i opowiedział o okolicznościach, które doprowadziły zespół do obecnego stanu: "Nie zamierzałem o tym rozmawiać, ponieważ nie chciałem, aby ktokolwiek dowiedział się, jak głęboko niezdrowa była sytuacja, ponieważ wtedy powiedzieliby mi, że muszę opuścić ten związek. Chciałem znaleźć sposób, aby walczyć i zostać, więc po prostu to w sobie tłumiłem".

"Ironią jest to, że mój związek zakończył się w tym samym czasie, w którym ci chłopcy w pewnym sensie się poddali. Nie obwiniam ich, ale rozwiązanie pojawiło się w tym samym czasie, w którym poczuli, że już nie są — nie chcieli zostać, ponieważ czuli, że nie ma rozwiązania".

Warto przypomnieć, że w 2014 roku Tim został skazany na sześć lat pozbawienia wolności za planowanie skrzywdzenia swojej byłej żony Meggan. Muzyk przyznał, że ma tendencję do izolowania się w momencie pojawienia się problemów i nie obwinia byłych członków zespołu za brak reakcji: "Uważam, że to krytyka, która jest uzasadniona, ponieważ miałem wiele okazji, aby się cofnąć i wyleczyć z tego, ale nigdy nie chciałem o tym rozmawiać. Dwanaście lat temu zostałem aresztowany, a w ciągu ostatnich 12 lat może raz lub dwa razy uznałem tę stratę".

W grudniu 2016 roku muzyk został zwolniony warunkowo, a na oficjalnej stronie zespołu opublikował długie przeprosiny za popełnione czyny. W 2018 roku ponownie objął rolę wokalisty w As I Lay Dying.

Muzyk kultowego zespołu Bajm próbuje swoich sił w "The Voice Senior"TVPTVP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas