Reklama

"Podstępny" superprojekt

Insidious to nazwa nowej supergrupy, w której składzie odnajdujemy luminarzy metalowej sceny z Dimmu Borgir, Naplam Death, Old Man's Child i Morgoth.

Szczególnie interesujący wydaje się w tym zestawieniu udział Marka Grewe, wokalisty nieco dziś zapomnianej niemieckiej formacji Morgoth, która przewodziła scenie deathmetalowej po zachodniej stronie Odry w początkach lat 90.

"Bardzo, bardzo oldskulowo. To najlepsza rzecz, jaką nagrałem od czasów Cursed (album Morgoth z 1991 roku)" - mówi frontman Insidious.

Resztę składu uzupełniają nie mniej znane osobistości świata metalu: Silenoz (gitara) z norweskiego Dimmu Borgir, Shane Embury (bas) z brytyjskiego Napalm Death, Amerykanin Tony Laureano (perkusja, m.in. eks-Dimmu Borgir, Angelcorpse i Nile) oraz Jardar (gitara), kojarzony z norweską formacją Old Man's Child.

Reklama

Grupa, która na razie pozostaje bez kontraktu, przebywa aktualnie w norweskim studiu, nagrywając 12 utworów mających znaleźć się na debiutanckiej płycie. Na krześle producenta zasiadł Terje Andersen alias Cyrus, na co dzień gitarzysta norweskiej załogi Susperia.

Nie zatytułowany jeszcze album ma ujrzeć światło dzienne jeszcze w 2008 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MAN | Insidious Disease
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy