5 powodów, dla których warto wybrać się na Kraków Live Festival
Po roku przerwy drugi flagowy festiwal Alter Artu powraca. Zmieniła się formuła imprezy oraz jego miejsce, jednak jedno w dalszym ciągu pozostaje bez zmian - na festiwalu rządzi dobra muzyka.
W 2014 roku podjęto decyzję, że Live Music Festival robi sobie rok przerwy. W tym czasie organizatorzy myśleli, jak na nowo ożywić krakowską imprezę. Postanowili więc stworzyć nieco bardziej kameralne wydarzenie w środku byłej stolicy Polski, czyli na krakowskich Błoniach. Alter Art ma doświadczenia z tym miejscem, gdyż tutaj stawały namioty innej imprezy spod szyldu agencji - Selectora.
Festiwal tworzony wspólnie z władzami miasta, tym razem nie powala liczbą zaproszonych artystów. W porównaniu z innymi imprezami line-up prezentuje się skromnie, bo liczy zaledwie 18 artystów (13 wykonawców zagranicznych oraz 5 polskich), jednak i w tym zestawieniu można znaleźć prawdziwe perełki.
Kraków Live Festival ma wypełnić lukę pomiędzy dużą imprezą taką jak Open’er, a festiwalami miejskimi. Dlatego też uczestnicy wydarzenia będą mieli możliwość skorzystania z krakowskich muzeów (Muzeum Narodowe, MOCAK, Muzeum Inżynierii oraz Cricoteka) za darmo lub po dużo niższej cenie. Zorganizowane zostaną również specjalne targi mody niedaleko terenu festiwalu.
Lokalizacja w centrum Krakowa pozwala również uczestnikom na własne wybieranie atrakcji pozamuzycznych.
Impreza, która potrwa na Błoniach do godziny 23 z minutami (co na pewno jest ukłonem w stronę mieszkańców), następnie przenosi się do krakowskich klubów - Pasażu oraz Prozaku 2.0, gdzie wystąpi duet Flirtini oraz Mele. Jednak na tę chwilę skupmy się na tym co warto zobaczyć od strony stricte muzycznej.
Hip hop najlepszej marki
Kraków Live Festival ma dla fanów rapu naprawdę dobrą ofertę, być może najciekawszą w trakcie całego sezonu festiwalowego w Polsce (nie licząc oczywiście imprez typowo rapowych). Oto bowiem do Krakowa przyjeżdża będący obecnie jednym z najlepszych i najbardziej wpływowych raperów na świecie - Kendrick Lamar, najszybciej rozwijający się raper młodego pokolenia w Polsce - Taco Hemingway, najpopularniejszy raper w Polsce - O.S.T.R. oraz jeden z najciekawszych duetów w rodzimym hip hopie, czyli Rasmentalism.
Zobacz również:
Kendrickowi warto poświęcić jeszcze kilka słów. Wydana w tym roku płyta "To Pimp a Butterfly" na dzień dobry pobiła rekord przesłuchań w Spotify. Album jest również jednym z najlepiej ocenianych wydawnictw tego roku i bardzo możliwe, że Lamar zdominuje podsumowania na najlepszą płytę 2015.
Spora grupa słuchaczy twierdzi, że koncerty pochodzącego z Compton rapera nie są aż tak dobre jak jego materiał studyjny, jednak niepochlebne opinie na pewno nie docierają do tych osób, które koncert uważają za jeden z ważniejszych w roku.
Kłopot bogactwa mieli więc fani rapu, którzy zostali zmuszeni do wyboru między Kendrickiem Lamarem a Hip Hop Kempem, organizowanym przez naszych południowych sąsiadów w Hradec Králové w Czechach.
Zobacz klip Kendricka Lamara "King Kunta":
Foals z nową płytą
KLF to nie tylko rap. Równie interesującą gwiazdą festiwalu będzie grupa Foals, która do Polski przyjedzie na chwilę przed premierą nowego albumu "What Went Down". Artyści w trakcie tworzenia materiału mieli wypić ponad 130 butelek wina. Po skończeniu nagrań jednogłośnie uznali oni, że to ich najlepszy album. Sporo dziać ma się również na żywo. Być może to będzie zachętą dla tych, którzy nie mają zamiaru po raz kolejny oglądać brytyjskiej kapeli (grupa odwiedzi Polskę po raz czwarty).
Zobacz klip "What Went Down":
MØ
Ostatnio duńska wokalistka stała się niezwykle popularna w naszym kraju, a wszystko to dzięki Major Lazer i ich utworowi "Lean On", puszczanemu na okrągło w popularnych radiostacjach. Co warto odnotować, MØ (wolnym tłumaczeniu dziewica) robi świetne show na żywo. Wszystko wskazuje więc, że Dunka, podobnie jak jej szwedzka koleżanka Elliphant (wystąpiła w tym roku na Open’erze), rozgrzeje publiczność do czerwoności.
Zobacz klip "Lean On":
MØ - nieokiełznana duńska energia
Mniejsi, ale równie ciekawi
Kraków Live to nie tylko gwiazdy, to także sporo interesujących zespołów mniejszego kalibru. TV On The Radio, Wild Beasts, Viet Cong, Future Islands i Ratatat to wykonawcy, których zawsze warto mieć na oku.
Rudimental na zakończenie
Ostatni dzień festiwalu będzie przebiegał nieco inaczej od dwóch poprzednich. Wystąpi tylko jedna gwiazda, czyli zespół Rudimental, który w Polsce może pochwalić się sporą popularnością. Na koncercie spodziewać się można również nowych kompozycji z płyty "We The Generation" (premiera już 18 września).
Zobacz klip "Waiting All Night":