Piaseczny ocenił szansę Steczkowskiej. "Nie słucham takiej muzyki"
Andrzej Piaseczny podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie propozycji Justyny Steczkowskiej na Eurowizję 2025. Wokalista bez ogródek wyznał, co myśli na temat utworu "Gaja".

Justyna Steczkowska została naszą reprezentantką w konkursie Eurowizji 2025. Jej szansę na wygraną ocenił kolega po fachu - Andrzej Piaseczny. Przypomnijmy, że wokalista reprezentował nasz kraj podczas Eurowizji w 2001 roku, zajmując 20. miejsce.
Andrzej Piaseczny ocenił szansę Justyny Steczkowskiej na Eurowizji
Andrzej Piaseczny podkreślił w rozmowie z Plejadą, że ma duży szacunek do Justyny Steczkowskiej za ogrom poświęcenia, jaki wkłada w swoją pracę. Zwrócił uwagę na jej determinację, zauważając, że nie poddała się po preselekcyjnej porażce z zeszłego roku.
"Justyna jest tytanem pracy, znamy się wiele, wiele lat i naprawdę podziwiam to, że właściwie ona nie ma czasu chyba na odpoczynek albo odpoczywa na tyle prędko, że naprawdę ilość wyzwań, które podejmuje, jest wyjątkowo duża. I też chcę powiedzieć, że to jest przykład tego, że warto jest dążyć bardzo mocno do swojego celu, bo przecież to nie pierwszy moment, kiedy Justyna zabiegała o tę nominację" - wyjawił.
Piaseczny w kandydaturze Steczkowskiej widzi jeszcze jedną wartość - przeciwstawienie się uprzedzeniom, które związane są z wiekiem. Zdaniem piosenkarza, wokalistka udowodniła, że dojrzalszy artysta wciąż ma możliwość, aby porwać młodszą publiczność.
"Ubiegłoroczny występ nie dał jej tego sukcesu, ale tym fajniej, że pokazuje młodziakom właśnie, że my nieco starsi... Chciałbym tutaj uniknąć kwestii wiekowych, ale jednak nieco starsi... nieczęsto gra nas radio. Natalia Kukulska nagrała genialną płytę, która jest właśnie płytą radiową, a niespecjalnie się jej słyszy, stąd myślę sobie, że obecność Justyny jest dowodem na to, że mamy ciągle coś do zaproponowania i trafiamy na swoich odbiorców, na swoich widzów. Przecież to dzięki ich głosom Justyna dostała tę nominację" - podkreślił we wspomnianym wywiadzie.
Zobacz również:
Andrzej Piaseczny wprost o utworze "Gaja" Justyny Steczkowskiej
Piaseczny w rozmowie z Jastrząb Post ocenił z kolei utwór "Gaja". Choć docenił aspekt sceniczny, tak o samej piosence wypowiedział się w sposób umiarkowany.
"Interesująca propozycja. Popatrzy na to w inny sposób, to jest wszystko jakiś zbiór, który ma walory pozamuzyczne. Jest w porządku, ja takiej muzyki nie słucham, nie śpiewam nawet. Mówię o tym, że nie słucham, nie dlatego, żeby Justynie się zrobiło przykro, bo każdy z nas uprawia inną muzykę. Moje upodobania i gusta są zupełnie poza eurowizyjne" - przyznał wykonawca przeboju "Budzikom śmierć".
W rozmowie z Plejadą przyznał, że nie wie, czy "Gaja" podbije serca europejskich słuchaczy. Zdaniem Piasecznego, trudno jest to przewidzieć.
"Pojęcia nie mam. To jest ogromna niespodzianka. Eurowizja zawsze jest pełnym wachlarzem charakterów nie tylko muzycznych, więc to jest kompletnie nieprzewidywalny konkurs i będę z zapartym tchem śledził występ Justyny na pewno" - skwitował.