Internauci krytykują Eurowizyjny utwór Sw@dy i Niczos. "To jest obrzydliwe!"

Oprac.: Tymoteusz Hołysz
"Lusterka" to utwór, który wykonują Swada i Niczos. W sieci wzbudził on duże zainteresowanie oraz falę negatywnych komentarzy. Internauci spierają się co do poprawności użytego mikrojęzyka podlaskiego.

Już 14 lutego 2025 roku podczas Wielkiego Finału Polskich Kwalifikacji wyłoniony zostanie reprezentant naszego kraju na konkursie Eurowizji. O szansę zeprezentowania się na międzynarodowej scenie konkurować będą: zespół Chrust (z utworem "Tempo"), Daria Marx ("Let It Burn"), Dominik Dudek ("Hold the Light"), Janusz Radek ("In Cosmic Mist"), Marien ("Can’t Hide"), Sonia Maselik ("Rumors"), Justyna Steczkowska ("Gaja"), Sw@da i Niczos ("Lusterka"), Kuba Szmajkowski ("Pray") i Tynsky ("Miracle"). Wśród faworytów często wymienia się utwory Justyny Steczkowskiej oraz duetu Sw@da i Niczos. Ci drudzy zdecydowali się na zaprezentowanie utworu w mikrojęzyku podlaskim, co wywołało w sieci niemałe poruszenie.
Sw@da i Niczos w ogniu krytyki. Chodzi o eurowizyjny przebój
Utwór "Lusterka" zgłoszony przez Wiktora Szczygła i Nikę Jurczuk został bardzo ciepło przyjęty przez fanów muzyki klubowej, która w połączeniu z folkowymi elementami sprawiła wrażenie utworu idealnego na Eurowizję. W komentarzach pod nagraniem na platformie YouTube przeczytać możemy: "Jest w tym artyzm, regionalność, zakorzenienie, a jednocześnie światowe, uniwersalne, głębokie brzmienie. Są naprawdę nieźli", "Jeśli to cudo się dostanie na Eurowizję, to z dobrymi efektami świetlnymi naprawdę mamy szansę na dobry wynik" czy "Super piosenka oby wygrała selekcje!".
Nie brakuje również komentarzy na platfomie X, które otwarcie krytykują piosenkę i język, w którym jest wykonana: "To taki podlaski dialekt, że nawet sami mieszkańcy Podlasia takiego nie słyszeli", "Mieszkam w tych okolicach i to bzdura totalna. Rozumiem, są zaciągi lwowskie i dialekt taki, ale to nie jest z naszych stron" czy "To jest obrzydliwe! Nie ma nic wspólnego z naszą piękną Polską!".
Zobacz również:
Fani stają w obronie "Lusterek"
Druga strona internautów wspiera Sw@dę i Niczos tłumacząc pochodzenie języka, pisząc: "Historia polskiego Podlasia zaczyna się w XVI wieku od Unii Lubelskiej, kiedy to zgodnie z zapisami unii Podlasie zostało włączone do Korony (...). W tym czasie 'obywatele' Wielkiego Księstwa Litewskiego posługiwali się językiem staroruskim, z którego wywodzą się języki białoruski i ukraiński. Szlachta szybko przyjęła polską kulturę i język, ale chłopi nie przejęli się tym zbytnio, dlatego od ponad 400 lat istnieją wsie z własnym dialektem. To coś niesamowitego! Myślę, że jest to dla Polski powód do wielkiej dumy, a nie powód do kłótni w komentarzach"
"Niestety obawiam się, że ogrom polskiego społeczeństwa negatywnie nastawionego do wszystkiego, co wschodnie, będzie przeciwko. Na Podlasiu rozumiemy, że można być prawosławnym, czy mówić po swojemu..."
"Strasznie mi przykro, że wielcy, rdzenni Polacy piszą, że to język ukraiński albo białoruski i nie powinien nas reprezentować (...) Myślę, że wszystkie grupy etniczne powinny zagłosować na "Lusterka" bo Polska jest zróżnicowana kulturowo czy to się komuś podoba czy nie i nie powinniśmy się tego wstydzić"- piszą fani.
Muzycy tuż po ogłoszeniu, że zakwalifikowali się do Wielkiego Finału Polskich Kwalifikacji, odnieśli się również do negatywnych komentarzy, które pojawiają się w sieci: "Podlasie Bounce to exportowy towar. Przeczuwaliśmy to, ale teraz wiemy. Wiemy też, że do działania motywują nas wszystkie słowa wsparcia, jakie do nas kierujecie. Życzliwej krytyki też. Gadaliśmy o tym, że chcielibyśmy, żeby ten post miał charakter, a nie był słodkim uniesieniem, że "o rany, o jejku!! Zupelnie jesteśmy zaskoczeni!". Bo jeśli czegoś uczymy się na Podlasiu od ludzi wokół nas, to jest to szczególny charakter. Tychże ludzi i miejsc. Coś, co pozwala nam na muzyczne eksploracje, które kochamy. Konkursy są fajne, bo pozwalają nam poszerzać grono Podlasie Bounce Crew i pozytywnie wkręcać w taniec przodków i muzykę faveli z całego świata nowe osoby, ale przede wszystkim chcemy dalej robić to, co robimy. Po svojomu. Dzięki, że jesteście z nami w tej podróży. Dzięki wam po raz pierwszy w historii pudlaśka mova wybrzmi w polskim finale Eurowizji".