Gwiazda Eurowizji zaskoczyła. Co zrobiła, gdy rozmawiała z polskim dziennikarzem?
To ma być historyczna Eurowizja dla Loreen. Szwedzka wokalistka jako pierwsza w historii kobieta ma po raz drugi wygrać Eurowizję. W rozmowie z dziennikarzami, zdradziła co łączy ją z Polską.
Loreen być może znów wprawi szwedzkich fanów w Eurowizji 2023 w stan euforii. Po zwycięstwie 11 lat temu próbuje swoich sił na nowo.
Wokalistka w 2012 roku po raz pierwszy wygrała konkurs Eurowizji z utworem "Euphoria". Teraz może być pierwszą kobietą w historii, która wygra dwukrotnie konkurs.
A bukmacherzy widzą w niej główną kandydatkę do triumfu. Jej spektakularny występ, w trakcie którego wokalistka śpiewa utwór "Tattoo", przemieszczając się pod sporych rozmiarów ekranem LED, dał jej zwycięstwo w szwedzkich eliminacjach.
Teraz Loreen z dużą przewagą prowadzi w notowaniach nad Finlandią, Francją i Ukrainą.
Głównym motywem jej utworu jest walka o uczucie. "To jest o walce o miłość. Czasami ludzie w dzisiejszych czasach, z naszym sposobem życia, mają mentalność, że trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie, więc czuję, że zapomnieliśmy o jednym ważnym prawie, które brzmi: nie ma ciemności bez światła; nie ma miłości bez nienawiści. Jeśli chcesz doświadczyć miłości to musisz pogodzić się z ciemnymi stronami, które jej towarzyszą, to jest podstawa tej piosenki" - wyjaśnia gwiazda.
Loreen o Polsce. Zaskakujące słowa podczas wywiadu
Podczas inauguracji Eurowizji, wokalistka udzielała wywiadów wielu dziennikarzom, w tym naszemu korespondentowi w Liverpoolu.
- Czuję się wspaniale. To magiczny moment dla mnie, bo sześć miesięcy temu nie sądziłam, że będę tutaj stała i rozmawiała z wami. Dasz wiarę? Czasami myślisz, że wiesz, co życie ci przyniesie, wiesz dokąd zmierzasz ale tak naprawdę nie masz pojęcia. Próbujesz to kontrolować ale nie możesz. Jestem tu teraz i jestem bardzo szczęśliwa. Wyobraź sobie. To jak powrót do rodziny - mówiła do jednego z dziennikarzy.
- Dostaje dużo więcej niż daję od siebie. Mam gęsią skórkę gdy myślę o tym. Miłość, którą czuję jest niezwykłą mocą. Bóg czy cokolwiek, dało mi ten dar i jestem za to ogromnie wdzięczna - dodała.
W trakcie rozmowy Loreen wręczono ozdobny magnes z Polski. Wokalistka nie kryła zachwytu. Przy okazji zdradziła, co łączy ją z Polską, którą uwielbia.
- Kocham Polskę! Wiesz, że byłam w Polsce? Jeden z moich przyjaciół z dzieciństwa pochodził z Polski - zdradziła.
Na koniec rozmowy z tą grupą dziennikarzy Loreen ujawniła, co jest jej największym strachem przed występem w półfinale.
- Moja największa obawą jest to, że nie będę szczera. Najważniejszą rzeczą dla mnie - gdy stanę na eurowizyjnej scenie - jest to, aby moje ciało, moja głowa i dusza, były skupione na przekazaniu czegoś. Blokuję więc wszystko wokół mnie, bo nie chcę, aby coś rozproszyło moją energię - komentowała.
Loreen wystąpi w pierwszym półfinale, który odbędzie się 9 maja. Oprócz niej wystąpią wtedy reprezentanci: Finlandii, Norwegii, Izraela, Czech i Chorwacji.