Smutne wieści z domu Zenka Martyniuka. Padło ultimatum

Daniel Martyniuk od lat wzbudza zainteresowanie mediów nie tylko z powodu sławnego ojca. Syn króla disco polo boryka się z poważnymi problemami i niestety, póki co, wydaje się, że nie chce podjąć żadnej próby poskładania swojego życia w bardziej rozsądny sposób.

Zenek Martyniuk, Danuta Martyniuk
Zenek Martyniuk, Danuta Martyniuk KurnikowskiAKPA

Daniel Martyniuk, syn Zenka Martyniuka, po raz kolejny skupił na sobie uwagę. Tym razem powodem była jego chaotyczna transmisja na Instagramie, w której nie tylko zaśpiewał wulgarną piosenkę, ale również w sposób niecenzuralny zaatakował swojego ojca.

Wulgarny występ Martyniuka na Instagramie

Podczas transmisji Daniel Martyniuk, grając na ukulele, wyśpiewał słowa piosenki o wyjątkowo wulgarnej treści. Następnie zwrócił się do swojego ojca. Zarzucił mu, że ten zaniedbuje syna, skupiając się na finansowym wspieraniu innych osób. Monolog Daniela zakończył się niekulturalnym gestem – pokazał do kamery środkowy palec i kazał swojemu ojcu "zapchać się pieniędzmi".

Jakiej reakcji się spodziewał - tego nie wiadomo. Obserwatorzy pod jego postem wyrazili natomiast zgodnie współczucie Zenkowi, dla którego zachowanie syna jest z pewnością bolesne.

"To jest człowiek uzależniony, ja od dawna namawiam go, by poszedł na terapię lub do jakiegoś ośrodka odwykowego. Cały czas mu o tym mówię. Już wcześniej załatwiłam mu dwa ośrodki. Jeden pod Warszawą, drugi na Mazurach. Nawet do jednego wpłaciłam zaliczkę 6 tys., ale nie pojechał i pieniądze przepadły. Nie spróbował leczenia" - skomentowała w "Fakci" to nagranie matka Daniela, Danuta Martyniuk.

"Teraz stawiamy mu ultimatum: albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania" - dodała.

Problemy z prawem jazdy i wyroki sądowe syna Zenka Martyniuka

W 2018 roku Daniel Martyniuk stracił prawo jazdy. Mimo to, jak donosiły media, wielokrotnie prowadził pojazdy, co skutkowało kolejnymi poważnymi konsekwencjami prawnymi. W 2020 roku trafił do aresztu, gdzie spędził miesiąc. Rok później usłyszał prawomocny wyrok. Sąd wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres sześciu lat.

Sylwestrowy incydent w Zakopanem

Podczas imprezy sylwestrowej w Zakopanem w 2022 roku Daniel Martyniuk ponownie trafił na nagłówki gazet i portali. W stanie mocno odbiegającym od normy miał zachowywać się agresywnie i obrażać swoją żonę. Sytuacja wymknęła się spod kontroli, co zmusiło ochronę hotelu do interwencji. Następnie na miejsce wezwano policję. Ostatecznie Daniel Martyniuk został wyprowadzony z hotelu w kajdankach.

Problemy Daniela Martyniuka z prawem i jego coraz bardziej nieobliczalne zachowanie stawiają pytania o przyszłość syna gwiazdy disco polo. Czy uda mu się uporządkować swoje życie?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas