Marcin Miller zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. "Funkcjonuję dzięki lekom"
Marcin Miller od lat zmaga się z przepukliną trzech kręgów w kręgosłupie. Muzyk w najnowszym wywiadzie zdradził, że czeka go poważna operacja. Jak sam przyznał, "kręgosłup boli praktycznie cały czas".

Gwiazdor disco polo, Marcin Miller od ponad trzech dekad działa na scenie jako lider zespołu Boys. Od początku lat 90. wydali masę hitów, do najpopularniejszych należą m.in. "Jesteś szalona" czy "Wolność".
Wokalista w niedawnej rozmowie z "Faktem" opowiedział o swoich problemach ze zdrowiem. Jego codzienne życie całkowicie zmieniło się ze względu na przepuklinę trzech kręgów kręgosłupa. Pomóc miała złożona rehabilitacja, która jak się okazało, jest nie tylko wyjątkowo czasochłonna, ale także bardzo kosztowna.
Mimo wielu miesięcy rehabilitacji oraz podania sterydów, ból wcale się nie zmniejszał. Oznacza to, że Marcin Miller poddać się będzie musiał operacji.
"Każdy ucisk, każde wstanie, kaszel, to wszystko boli niesamowicie" - mówi artysta.
Problemy zdrowotne Marcina Millera
W niedawnej rozmowie z "Faktem" muzyk ze smutkiem przyznał, że czeka go prawdopodobnie operacja: "Kręgosłup boli praktycznie cały czas. Czemu tak się dzieje? Nie wiem. Może przez pracę, ciągłe podróże, natychmiastowe wejście na scenę bez rozgrzewki?".
Miller z początku zdecydował się poddać zabiegowi w Lublinie: "Trwał 20 minut. Wzięli mnie na blok operacyjny, wsadzili igłę i wstrzyknęli steryd bezpośrednio w miejsce bólu. Jedną noc musiałem przeleżeć na obserwacji, ale następnego dnia wypuścili mnie ze szpitala".
"Lekarze sugerują, że powinna być wykonana operacja. Jestem ciężkim przypadkiem. Nie klinicznym, ciężkim przypadkiem jako człowiek. W tygodniu przechodzę rehabilitację, a w weekend pojadę w trasę i wszystko zepsuję. Na co dzień i na scenie funkcjonuję dzięki lekom przeciwbólowym" - dodał.
Muzyk wspomniał, że operacja mogłaby odbyć się dopiero w lutym lub marcu.









