Muzyczne talent show z przeszłości
W czasie gdy Simon Cowell kombinuje, jak wycisnąć kasę z muzyki elektronicznej, a polskie stacje telewizyjne robią wszystko, by od programów muzycznych powoli się dystansować, warto przypomnieć sobie, jakie talent show przewinęły się przez polską telewizję.
Na samym wstępie warto zaznaczyć, że w całym zestawieniu najmniej słów padnie o programach najświeższych, czyli "Must Be The Music", "X Factor" oraz "The Voice of Poland".
Przełomowy "Idol"
Polsatowski program wystartował w 2002 roku, a swoją działalność zakończył w 2005 roku. Trzy lata wystarczyły, by stał się niemal kultowy. Na jego popularność złożyło się kilka czynników. Przed "Idolem" nikt nie próbował na tak masową skalę promować młodych artystów. Ponadto warto zauważyć, że "Idol" to show organizowane z rozmachem. Oczywiście, na tle "X Factora" lub "The Voice of Poland", program wypada średnio, jednak w tamtych czasach nie miał sobie równych.
Był on także przełomowy, gdyż jako pierwszy zaczął chwalić się tym, że daje szanse na wspaniałą karierę w iście amerykańskim stylu. Odezwą się głosy, że to "Szansa na sukces" produkowała jako pierwsza wielkie gwiazdy (z Justyną Steczkowską na czele), jednak to "Idol" zapoczątkował serię programów "z pompą", których celem było udowodnienie, że kariera jest na wyciągnięcie ręki.
Widowisko wypromowało nie tylko nowych artystów. Sławę dzięki programowi zdobył prowadzący Maciek Rock, Elżbieta Zapendowska oraz Kuba Wojewódzki, który stał się naczelnym jurorem w kraju.
Zobacz klip "Może się wydawać":
Wcześniejsze próby
O uroczej "Szansie na sukces" (ze złym czasem antenowym i nieco zmarnowanym potencjałem) już wspominałem. Przed "Idolem" w telewizji pojawiły się również TVN-owskie produkcje takie jak "Zostań gwiazdą" (który bardziej przypominał "Twoja twarz brzmi znajomo") oraz "Droga do gwiazd", która później została przekształcona w "Twoją drogę do gwiazd". Warto zauważyć, że program prowadził Zbigniew Wodecki, a nagrodą był kontrakt płytowy. Ostatnią edycję show wygrała Emilia Majcherczyk, która jednak kariery nie zrobiła.
Zobacz klip "Tylko ciebie chcę":
Zastąpić "Idola"
Formuła najpopularniejszego talent show w końcu się wyczerpała, a Polsat rozpoczął poszukiwania innego formatu. Nową jakością miała być "Fabryka gwiazd", a do sukcesu mieli ją poprowadzić Maciek Rock i Adam Sztaba oraz jurorzy: Marek Dutkiewcz, Marcin Bisiorek, Tede oraz Kayah. Program, który łączył elementy reality show z muzyką, nie trafił do widzów, przez co po roku ściągnięto go z anteny. O zwyciężczyni Marcie Melosik dziś nikt nie pamięta, a dodatkowo program zaszkodził TDF-owi, gdyż zarzucono mu, że sprzedał się dla telewizji (w następnych latach nikt ze środowiska nie chciał mieć nic wspólnego z Granieckim).
Swojego programu szukała także Telewizja Polska. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że zupełnie nietrafionym formatem był program "Śpiewaj i walcz", natomiast stworzona z ogromnymi fajerwerkami "Bitwa na głosy" bardziej promowała trenerów zespołów niż mniej znanych uczestników.
Ponowny triumf tego typu przedsięwzięć zwiastował "Mam talent" (2008 r.), który otwarty była dla ludzi z wieloma umiejętnościami, jednak najchętniej pojawiali się tam wokaliści. Muzycznie uzdolnione jednostki dostały wkrótce pełną gamę programów. Pojawiły się "X Factor", "The Voice of Poland", a zespołami zainteresowano się w "Must Be The Music". W 2015 roku można zauważyć kolejny odwrót od muzycznych talent show (działa tylko "Must", a "Mali giganci" to bardziej nowoczesne od "Przedszkola do Opola" niż "Idol"). Trendu nie zmieni raczej nieco lepsza jesień. Być może chwilowa nieobecność programów będzie zbawienna dla polskiego rynku muzycznego, który nie potrafi strawić coraz większej liczby uzdolnionych uczestników talent show.
Zobacz zdjęcia z programu "Idol":