Cała Polska śpiewała ich przeboje. Romansami zniszczył ich małżeństwo!

Mateusz Kamiński

Oprac.: Mateusz Kamiński

O relacji Janusza Kruka i Elżbiety Dmoch mówiła cała Polska. Mówiono, że są jedną z najpiękniejszych par. Również ich piosenki nuciły całe pokolenia rodaków. Janusz Kruk założył kultowy polski zespół 2 plus 1. Kompozytor i wokalista zmarł 18 czerwca 1992 roku w wieku zaledwie 45 lat.

Związkowi Janusza Kruka i Elżbiety Dmoch przyglądała się cała Polska. Na zdjęciu zespół 2 plus 1
Związkowi Janusza Kruka i Elżbiety Dmoch przyglądała się cała Polska. Na zdjęciu zespół 2 plus 1AKPAAKPA

Janusz Kruk, zanim rozpoczął profesjonalną karierę muzyka, pełnił rolę instruktora amatorskich zespołów, grał też w studenckich kapelach. W drugiej połowie lat 60. założył bigbitową grupę Warszawskie Kuranty. To tam zaczął występować z Elżbietą Dmoch, która do zespołu trafiła jako wokalistka i flecistka. Starszy od niej o pięć lat Kruk był już żonaty (miał też córkę Lilianę), ale szybko zakochał się w 17-letniej Eli.

"Janusz wypatrzył piękną wysoką dziewczynę, która wystartowała w konkursie piosenki podczas tego wieczoru" - wspominał po latach muzyk zespołu, Cezary Szlązak.

Po rozpadzie Kurantów nadal współpracował ze swoją ukochaną. Wkrótce dołączył do nich gitarzysta Andrzej Rybiński - tak powstało legendarne 2 plus 1. Szybko zaczęli odnosić sukcesy. Po zaledwie kilku miesiącach wystąpili na festiwalu w Opolu z napisaną przez kompozytorkę Katarzynę Gärtner piosenką "Nie zmogła go kula". Z festiwalu wyjechali z nagrodą. "Na scenie była żywiołowa, dynamiczna. Świetnie się ubierała" - wspominała Maria Szabłowska.

Krótko potem z grupy odszedł Rybiński (założył grupę Andrzej i Eliza), a jego miejsce zajął Andrzej Krzysztofik. Za sprawą debiutanckiej płyty - "Nowy wspaniały świat" - podbili serca Polaków. Na albumie znalazły się takie przeboje jak "Chodź, pomaluj świat", "Czerwone słoneczko", "Wstawaj, szkoda dnia" czy "Hej, dogonię lato".

"Najpiękniejsza para lat 70."

Jednocześnie z karierą rozkwitała miłość Kruka i Dmoch. W styczniu 1973 r. wzięli ślub. "Byli najpiękniejszą parą lat 70." - mówiła o nich znana dziennikarka Maria Szabłowska. "Był cudownie szalony. Jak mógł, wymykał się z domu. Ale jemu była potrzebna dyscyplina, zwłaszcza w pracy. Byli udanym małżeństwem. Dopełniali się. l w życiu, i na scenie. Ela go stymulowała do pracy. Była osobą bardzo ambitną" - wspominał w "Angorze" współpracujący z zespołem autor tekstów, Marek Dutkiewicz.

"Ela była pewna, że to miłość na całe życie. Przyjaciele też uważali, że są wyjątkowo dobrze dobraną parą. Ale ten związek od początku był naznaczony skazą - zbudowali swoje szczęście, rozbijając poprzednią rodzinę Janusza" - twierdził z kolei anonimowy informator "Na Żywo".

Janusz Kruk i Elżbieta Dmoch w latach 70.Narodowe Archiwum Cyfrowedomena publiczna

Załamanie kariery i burzliwy koniec małżeństwa z Elżbietą Dmoch

W drugiej połowie lat 70. (Krzysztofika zastąpił Cezary Szlązak) grupa coraz częściej koncertowała poza Polską - trio odwiedziło m.in. Stany Zjednoczone, Szkocję, Francję, Niemcy Zachodnie, a także kraje obozu socjalistycznego: Związek Radziecki, Czechosłowację, NRD i egzotyczną Kubę, gdzie wydało singel z piosenkami "Margarita""La Habana mi amor" (hiszpańskojęzyczna wersja przeboju "California mon amour"). Karierę międzynarodową wspierały nagrane na potrzeby zagranicznego rynku albumy "Easy Come, Easy Go" i "Warsaw Nights", ale wyjazdy ukróciło wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r.

Tymczasem dom Kruków na warszawskiej Sadybie stał się miejscem spotkań ludzi z branży muzycznej - często gościli tam m.in. Jan Borysewicz z żoną czy inni popularni w PRL artyści i celebryci. "Bywałem tam nieraz na różnych przyjęciach. Pijąc wodę mineralną, gawędziliśmy do białego rana" - wspominał Edward Lutczyn, grafik.

I choć Janusz Kruk był duszą towarzystwa, a obecność innych ludzi dodawała mu skrzydeł, to jego małżonka czuła się coraz bardziej stłamszona i przybita. "Dla Kruka każdy pretekst był dobry, aby urwać się z flachą na miasto, i gdyby nie upór Elżbiety, nie skomponowałby nawet połowy tego, co po nim zostało" - mówił tekściarz Marek Dutkiewicz o ówczesnej relacji małżonków.

Kruk zdradzał żonę, by ostatecznie wziąć rozwód w 1989 r. Lider 2 plus 1 założył kolejną rodzinę - w trzecim małżeństwie doczekał się dwóch synów. Z Elżbietą utrzymywał przyjacielskie relacje, dzięki czemu zespół również przetrwał wszystkie zawirowania. Podobno Dmoch cały czas wierzyła, że były mąż do niej wróci.

18 czerwca 1992 r. świat obiegła tragiczna wiadomość o śmierci Kruka - niespodziewanie zmarł na zawał serca w wieku 45 lat. Muzyk wcześniej - mimo problemów zdrowotnych - nie zdradzał bliskim, że jest z nim coraz gorzej. Elżbieta Dmoch bardzo przeżyła śmierć byłego męża, na lata wycofując się z życia publicznego i artystycznego.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas