Michael Hutchence: Samobójstwo, wypadek czy morderstwo?

W listopadzie 1997 roku, wokalista zespołu INXS, został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Sydney. Do dziś ta tragiczna śmierć budzi mnóstwo wątpliwości. 22 stycznia 2020 Michael Hutchence obchodziłby 60. urodziny.

article cover
IsopixEast News

Michael Hutchence: Samobójstwo, wypadek czy morderstwo?

W listopadzie 1997 roku, wokalista zespołu INXS, został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Sydney. Do dziś ta tragiczna śmierć budzi mnóstwo wątpliwości. 22 stycznia 2020 Michael Hutchence obchodziłby 60. urodziny.

Wiadomo było, że przed śmiercią wokalista był w fatalnym stanie. Muzyk nie mógł pogodzić się z 80-procentową utratą zmysłów smaku i węchu (efekt potrącenia przez samochód w 1992 roku). Od tamtego momentu gwiazdor miał problemy z depresją oraz kontrolowaniem agresji.Russell BoyceAgencja FORUM
Sekcja zwłok wykazała obecność w organizmie Michaela Hutchence'a alkoholu, kokainy, prozaku oraz innych leków uspokajających. Po zamknięciu dochodzenia policja oficjalnie oświadczyła, że przyczyną śmierci 37-letniego wówczas Michaela Hutchence'a było samobójstwo przez powieszenie.IsopixEast News
"Był w pozycji klęczącej z twarzą opartą o drzwi. Zawiązał pasek ze skóry węża na mechanizmie zamykającym automatyczne drzwi i tak mocno szarpnął głową do przodu, że rozerwał klamrę" - można było przeczytać w raporcie policji.IsopixEast News
W tym czasie Hutchence związał się z Paulą Yates, byłą żoną Boba Geldofa, z którą miał córeczkę Lily Taiger. Jego partnerka nie mogła jednak wraz z dzieckiem przylecieć do Australii, gdyż nie pozwalał na to wspomniany Geldof. Spór wyjaśnić miał sąd.Robert Rosen / Rex FeaturesEast News
Śmierć australijskiego wykonawcy wciąż wzbudza ogromną ciekawość. Jej okoliczności do dziś dla wielu jego fanów nie zostały dokładnie wyjaśnione, a wokół całej tragedii narosło mnóstwo legend i domysłów.IsopixEast News
W 2017 roku Channel Seven wyemitował dokument o artyście pt. "The Last Rockstar". W nim przypomniano tragiczne wydarzenia z 22 listopada, a także ujawniono ostatni tekst muzyka, który miał napisać feralnej nocy. Powstał również film dokumentalny "Mystify". O życiu i śmierci wokalisty opowiedzieli m.in. Bono i Kylie Minogue. W filmie użyte zostały również prywatne nagrania z domu wokalistki, która była w przelotnym związku z artystą.Frans Schellekens/RedfernsGetty Images
Dwa lata po śmierci muzyka milczenie przerwała Paula Yates, która przyznała, że piosenkarz wcale nie musiał popełnić samobójstwa. Michael Hutchence miał zginąć w wyniku nieszczęśliwego wypadku spowodowanego asfiksją autoerotyczną. To praktyka seksualna polegająca na pozbawianiu organizmu tlenu w celu osiągnięcia zaspokojenia erotycznego. Jedną z metod wyczerpania tlenu jest m.in. samoduszenie poprzez zaciskanie szyi np. paskiem.Martyn GoodacreGetty Images
Sprawa pozwolenia na przylot do kraju Pauli Yates i jej córki, początkowo zaplanowana na koniec listopada, została odroczona do 17 grudnia, co załamało Hutchence'a. W środku nocy dzwonił do Geldofa, próbując wybłagać u niego zgodę na przylot partnerki. Ponadto telefonował do swojej menedżerki, a także do byłej dziewczyny, Michelle Bennett. To właśnie ona przerażona słowami artysty, postanowiła udać się do hotelu i sprawdzić, czy z gwiazdorem wszystko jest w porządku.Larry Hulst/Michael Ochs ArchivesGetty Images
Teorię w dokumencie "The Last Days of Michael Hutchence" obalił jednak doktor Richard Shepherd, który był przekonany, że muzyk odebrał sobie życie. "Nie znalazłem nic, co wskazywałoby, że jego śmierć ma związek z praktyką seksualną. Brakowało podstawowych dowodów, jak na przykład erotycznych gadżetów czy pornografii. Jedyne, co mogłoby wskazać na taką wersję wydarzeń, to udokumentowany seksualny apetyt Michaela Hutchence'a. Ale to nie jest dowód" - powiedział.Rick DiamondGetty Images
Jeszcze inną teorię posiadał młodszy brat Hutchence’a, Rhett, który był przekonany, że w grę mogło wchodzić również zabójstwo. Brat piosenkarza nie miał jednak żadnych dowodów na potwierdzanie swoich słów.Martyn GoodacreGetty Images
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas