Marta Podulka: Telewizja nie kłamie

- Trochę tak to wygląda jakby ktoś was wrzucił do wirówki - opowiada o swoich przygodach z telewizyjnymi talent-shows Marta Podulka, którą możemy pamiętać z czwartej edycji "Mam talent" (3. miejsce) i "X Factor". Pod koniec października ukazała się jej debiutancka płyta - "Nie przeszkadzać".

Marta Podulka debiutuje pod własnym nazwiskiem
Marta Podulka debiutuje pod własnym nazwiskiemfot. Łukasz DziewicSony Music Polska

Marta Podulka (płytę sygnuje tylko swoim nazwiskiem) dała się poznać w programie "X Factor", jednak na etapie domów jurorów została odrzucona przez Czesława Mozila. Z kolei w "Mam talent" od jurorów usłyszała wyrazy najwyższego uznania.

"Marto, ja cię kocham. Jesteś najgenialniejszą artystką w IV edycji" - oceniał Robert Kozyra. "Ciebie się nie zapomina" - dodała Agnieszka Chylińska. "Jesteś oceanem możliwości" - to z kolei Małgorzata Foremniak.

Ostatecznie Marta w "Mam talent" zajęła 3. miejsce, przegrywając z innymi śpiewającymi uczestnikami - Kacprem Sikorą Piotrem Karpienią. Została też wyróżniona w konkursie Debiuty na Festiwalu w Opolu 2013.

- Strasznie się stresowałam, momentami to był dla mnie koszmar, jeśli chodzi o poziom stresu. Poznałam się osobiście z Robertem Kozyrą, który jest przemiłym, cudownym, szarmanckim panem. Miałam przyjemność rozmawiania kilka razy z Agnieszką Chylińską, którą uwielbiam od dzieciaka, słucham jej płyt i jestem ogromną fanką. Faktycznie są ciepłymi, życzliwymi ludźmi i w tej materii telewizja nie kłamie - opowiada Interii Marta Podulka, unikając jednak wypowiedzi na temat Czesława Mozila.

- Dla mnie to była w porządku decyzja, bo dzięki tym programom udało mi się poznać kilku wspaniałych ludzi, którzy mi pomogli przy okazji tej premierowej płyty, ale jest to indywidualna decyzja każdego - mówi nam wokalistka, pytana o radę, czy warto iść do telewizyjnych talent-shows.

Od udziału w "Mam talent" do wydania debiutanckiego albumu minęły prawie cztery lata. Jeszcze w 2013 i 2014 r. pojawiły się jej pierwsze piosenki - "Na planie", "Nieodkryty ląd" (nr 1 na Popliście RMF FM, ponad 2,1 mln odtworzeń) i "Mocna", ale ostatecznie nie trafiły one na płytę Podulki (związane to było ze zmianą wytwórni). Długą przerwę wokalistka tłumaczy poszukiwaniem odpowiednich ludzi do współpracy.

Na płycie "Nie przeszkadzać" znalazły się wszystkim utwory autorstwa basisty zespołu Podulki - Bartłomieja Pietscha (muzyka) i Adama Blinka (teksty).

- Tekściarz jest moim wieloletnim przyjacielem, zna mnie od podszewki. Wszystkie piosenki pisaliśmy wspólnie w kilka osób, ale na płycie postanowiliśmy wymieniać producenta i głównego kompozytora. Wszystkie tematy są przedłużeniem moich myśli - podkreśla.

- Ta płyta jest różnorodna, bo znajdziecie na niej rzeczy bardzo optymistyczne, energetyczne, imprezowe (sama słucham np. Rudimental) i piosenki bardzo nostalgiczne, bardzo emocjonalne... Takie monumenty w sumie na tej płycie, bo uwielbiam np. Herbie Hancocka - opowiada Marta.

Płyta sygnowana jest tylko nazwiskiem Podulka. Jak tłumaczy ten zamysł sama wokalistka?

Zobacz teledysk do singla "Jest pięknie":

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas