Reklama

Andrzej Krzywy (De Mono): W naszej głowie nastąpił reset

"Zmieniliśmy wszystko producentów, menedżerów, a przede wszystkim my się zmieniliśmy" - mówi PAP Life Andrzej Krzywy, wokalista grupy De Mono. Popularna formacja po 10-letniej przerwie w połowie listopada wydała nowy album studyjny - "Reset".

"Zmieniliśmy wszystko producentów, menedżerów, a przede wszystkim my się zmieniliśmy" - mówi PAP Life Andrzej Krzywy, wokalista grupy De Mono. Popularna formacja po 10-letniej przerwie w połowie listopada wydała nowy album studyjny - "Reset".
Andrzej Krzywy promuje nowy album De Mono /AKPA

"Nowe brzmienia, nowe aranżacje, nowi producenci muzyczni, nowy wydawca, nowy management, nowy album i wciąż młody duchem zespół" - tak zapowiadano płytę "Reset".

Wokaliście Andrzejowi Krzywemu towarzyszy basista Piotr Kubiaczyk oraz muzycy mający krótszy staż: Paweł Pełczyński (saksofony, instrumenty perkusyjne), Paweł Dampc (instrumenty klawiszowe), Tomasz Banaś (gitary), Zdzisław Zioło (gitary) i Marcin Korbacz (perkusja).

"Reset" promuje singel "Prosto w serce", który od połowy lipca zanotował ponad 2,6 mln odsłon.

Reklama

Bonusowym utworem na płycie jest "Mija mnie czas" z 2015 r.

PAP Life: Długo trwało przygotowanie tej płyty.

Andrzej Krzywy (De Mono): - Faktycznie, zbieranie nowych numerów zajęło prawie dwa lata. Mieliśmy wcześniej parę piosenek, ale wciąż nie byliśmy zadowoleni. Ale udało się dopiąć wszystko do końca i na płycie jest 12 nowych utworów z bonusem.

Jaki jest ten nowy album De Mono?

- Myślę, że brzmi nowocześnie. Pracowało nad nim pięciu producentów, nagrania odbywały się w czterech studiach, całość udało się dobrze zmiksować. Kompozycje są własne, teksty też, nie wspomagał nas nikt z zewnątrz. Ci co już słyszeli, chwalą.

Wydanie krążka poprzedziły single - "Prosto w serce" i "Gra się do końca".

- Do tej drugiej piosenki właśnie nagraliśmy wideo. To dla nas ważny utwór, bo opowiada o ludziach, poturbowanych przez los, niepełnosprawnych, ale walczących, jak podróżnik Janek Mela czy szczypiornista Karol Bielecki. Oni pokazują, że tak naprawdę wszystko jest w naszej głowie. Dzięki takiej postawie stają się wzorem dla innych.

"Reset" to płyta do tańca czy do przemyśleń?

- Do tańca, bo nie ma smętów, ale pojawiają się też nowe dla nas tematy, np. ochrona środowiska czy szerzej, ekologia. Lat nam przybywa i coraz częściej myślimy o tym, co pozostawimy naszym dzieciom.

Zagracie promocyjną trasę?

- Nie planujemy specjalnych koncertów, będziemy grać nowe utwory podczas "zwykłych" koncertów.

Dlaczego tytuł "Reset"?

- Bo zmieniliśmy wszystko - producentów, menedżerów, a przede wszystkim my się zmieniliśmy. Ta płyta to portret De Mono 2019.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Krzywy | De Mono
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy