Reklama

Zorganizują popołudniowe koncerty dla osób, które wcześnie chodzą spać? "Zapoczątkowalibyśmy trend"

Co mają zrobić osoby, które bardzo lubią koncerty, ale wcześnie chodzą spać? Aktorka Jamie Lee Curtis ma na to pewien pomysł i rzuca wyzwanie zespołom Coldplay, U2 oraz Bruce'owi Springsteenowi.

Co mają zrobić osoby, które bardzo lubią koncerty, ale wcześnie chodzą spać? Aktorka Jamie Lee Curtis ma na to pewien pomysł i rzuca wyzwanie zespołom Coldplay, U2 oraz Bruce'owi Springsteenowi.
The Edge i Bono to muzycy U2 /GENYA SAVILOV / AFP /East News

Jamie Lee Curtis jest w gronie nominowanych w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa za rolę Deirdre Beaubeirdry we "Wszystko wszędzie naraz". Wypowiadając się dla czasopisma "The Hollywood Reporter" aktorka wyznała, że nie skorzysta z zaproszenia na czwartkową kolację dla nominowanych. Powód? Impreza ma się rozpocząć 19:30, więc, jak przypuszcza, jedzenie nie pojawi się przed 21.00. 

"A po dziewiątej wieczorem nic dobrego się ze mną nie dzieje. Nic. Zero!" - stwierdziła, dodając: "Mamuśka chodzi wcześnie spać".

Coldplay, U2 i Bruce Springsteen zaczną grać popołudniowe koncerty? Tego chce Jamie Lee Curtis

Aktorka, która słynie z dużego poczucia humoru i dystansu do siebie, rzuciła po tych słowach wyzwanie dla przedstawicieli branży muzycznej. 

Reklama

"U2, zróbcie popołudniówkę. Coldplay, zróbcie popołudniówkę. Co powiecie na koncert o 12.00, Coldplay?". 

Rozkręcając się Curtis wymieniła jeszcze Bruce’a Springsteena: "Zrób p... popołudniówkę! Jesteś stary! Dlaczego nie miałbyś mi pozwolić przyjść, zobaczyć się z tobą, w czasach twojej chwały [gra słów, bo 'Glory Days', to przebój Springsteena z jego albumu 'Born in the USA', wydanego w 1984 r.] w południe lub o pierwszej? Albo o drugiej. Teatr w Nowym Jorku, godzina druga! Przyjdę i wysłucham twojego pięciogodzinnego koncertu, Bruce. O drugiej, a o 19:30 będę już w domu i w łóżku".

Curtis została później poproszona o rozwinięcie swojej wypowiedzi w programie telewizji NBC "Today". Tutaj powiedziała: "Uwielbiam Coldplay. Chciałbym zobaczyć Coldplay. Problem w tym, że nie pójdę na Coldplay, jeśli zaczną swój występ o 21.00. Chcę Coldplay o 13:00. Myślę, że gdybyśmy wypełnili stadion ludźmi, którzy chcą zobaczyć Coldplay wczesnym popołudniem, zapoczątkowalibyśmy trend".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Coldplay | U2 | Bruce Springsteen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy