Z tego zdjęcia żyje już tylko jeden z nich. Sweet i "Changes" z nową płytą "Full Circle"
Oprac.: Michał Boroń
W latach 70. za sprawą przebojów "Block Buster", "Hell Raiser", "The Ballroom Blitz" czy "Fox on The Run" grupa Sweet stała się jedną z największych gwiazd glam rocka. Z najsłynniejszego składu żyje już tylko Andy Scott, który kontynuuje działalność zespołu, a jesienią wypuści nowy album "Full Circle" promowany singlem "Changes".
Brytyjski zespół The Sweet powstał w roku 1968. Na początku lat 70. muzycy rozpoczęli współpracę ze znanym duetem kompozytorsko-producenckim Nicky Chinn-Mike Chapman, który szybko wywindował ich na szczyty list przebojów.
W latach 70. Sweet stworzył swoje największe przeboje, m.in "Block Buster" (numer 1 w Wielkiej Brytanii, posłuchaj!), "Hell Raiser" (sprawdź!), "The Ballroom Blitz", "Teenage Rampage" czy "Fox on The Run", za sprawą których stali się jednymi z najważniejszych przedstawicieli glam rocka w historii.
W sumie zespół tylko w samych latach 70. umieścił aż 13 utworów w Top 20 brytyjskiej listy przebojów. W sumie na całym świecie sprzedali ponad 35 mln płyt.
Najsłynniejszy skład tworzyli Brian Connolly (wokal), Steve Priest (bas, wokal), Mick Tucker (perkusja) i Andy Scott (gitara, klawisze). Po zmianach w składzie zespół w latach 80. zawiesił działalność.
Z czasem powstały konkurencyjne zespoły prowadzone przez muzyków najsłynniejszego składu: Andy Scott's Sweet (po śmierci Tuckera na białaczkę w 2002 roku skrócone do The Sweet), Brian Connoly's Sweet (funkcjonujący także jako The New Sweet - zakończyli działalność po śmierci Conelly'ego w 1997 roku) i Steve Priest's Sweet (od 2008 roku). Ten ostatni muzyk zmarł w czerwcu 2020 r.
Co ciekawe, muzycy niejako "podzielili" się światem - Andy Scott's Sweet koncertuje głównie w Europie i czasem w Australii, a Steve Priest's Sweet występował przede wszystkim w Ameryce Północnej (lider od końca lat 70. mieszkał w USA).
W połowie lat 90. Connoly zakopał topór wojenny z Priestem i Tuckerem - pojawił się na weselu najstarszej córki Priesta, Lisy.
Po śmierci basisty jedynym żyjącym muzykiem klasycznego składu pozostał Andy Scott. To właśnie on dość regularnie nagrywa nowe utwory. Jesienią ma się pojawić kolejny album "Full Circle", którego zapowiedzią jest singel "Changes".
Obecnie u boku gitarzysty występują Paul Manzi (wokal), Lee Small (bas) i Bruce Bisland (perkusja), który liderowi towarzyszy od 1992 r.