Wytknęli pamiętną wpadkę Mandaryny. Zainteresowana była na widowni! Jak zareagowała?

Mandaryna to jedna z tych gwiazd, które zasłynęły dzięki festiwalowi w Operze Leśnej. Pamiętny występ gwiazdy niestety wiązał się z wpadką, która ciągnęła się za nią latami. Jej sopockie wykonanie piosenki "Ev’ry Night" do dziś jest regularnie wspominane w żartach. Podczas tegorocznej edycji Top of the Top Festivalu członkowie jednej z grup nawiązali do afery, a reakcję Mandaryny uchwyciły kamery.

Mandaryna
MandarynaMWMedia

Właśnie trwa Top of the Top Festival 2024 w Sopocie. Do Opery Leśnej zjechały największe gwiazdy z całej Polski, a widzowie każdego dnia bawią się w rytm ich największych przebojów do późnych godzin wieczornych. Pierwszy dzień imprezy upłynął pod hasłem "Gorączki sopockiej nocy". Drugiego dnia została wręczona statuetka Bursztynowego Słowika, a legendarni artyści zaprezentowali widzom piosenki z lat 90.

Trzeci dzień festiwalu odbywał się pod hasłem "Muzyka to coś, co nas łączy". W Operze Leśnej wystąpiło kilka pokoleń muzycznych gwiazd. Publiczność mogła usłyszeć Urszulę, Ewę Bem czy Felicjana Andrzejczaka. Pojawili się także twórcy przebojów, które w ostatnich miesiącach królują na radiowych listach, czyli Vito Bambino, Mery Spolsky, Julia Wieniawa i wielu innych.

Wytknął wpadkę Mandarynie, a ta siedziała na widowni. Jej reakcję uchwyciły kamery

Jedną z gwiazd trzeciego dnia Top of the Top Festivalu 2024 był zespół EMO, na czele z Patrykiem Kumorem. Wokalista rozpoczął występ grupy z przytupem. Przywitał się z publicznością głośnym okrzykiem "Znacie Ev’ry Night?!", którym to Mandaryna zachęciła publiczność do wspólnej zabawy w pamiętnym 2005 roku. Wówczas jej występ zapisał się na kartach historii sopockiego festiwalu i sprawił, że wpadka, która miała miejsce, ciągnęła się za nią latami.

Lider zespołu EMO mógł nie zdawać sobie sprawy z tego, że na widowni tegorocznej edycji Top of the Top Festivalu zasiadała sama Mandaryna. Wykrzykując hasło, które przywołuje na myśl jej występ-porażkę, prawdopodobnie nie wiedział, że chwilę później kamery uchwycą reakcję samej zainteresowanej. Okazuje się, że Mandaryna ma do siebie dystans! Wokalistka tańczyła z uśmiechem na twarzy i w ogóle nie przejęła się wykrzyczanymi przez Kumora słowami.

Gwiazda już jakiś czas temu wypowiadała się na temat swojej wpadki na festiwalu w Sopocie. Twierdzi, że tamta sytuacja wcale nie definiuje jej jako artystki. Jest dzisiaj w zupełnie innym miejscu i doskonale sobie radzi.

Pamiętny występ Mandaryny w Sopocie. Ludzie do tej pory z niego żartują

Występ Mandaryny z piosenką "Ev’ry Night" w Sopocie w 2005 r. był jednym z najszerzej komentowanych w dziejach polskiej telewizji. Gwiazda dała pamiętny koncert, któremu daleko było do tych udanych. Strasznie fałszowała, a po wykonaniu utworu zanosiła się płaczem. Jak sama później stwierdziła, kiepski występ spowodowany był problemami technicznymi. "Nic nie słyszałam, moje chórki były wyłączone, a muzycy mieli rozstrojone instrumenty" - wyznała jakiś czas temu w rozmowie z Eską.

To ona poprowadzi nową edycję „Twoja twarz brzmi znajomo”Newseria Lifestyle/informacja prasowa
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas