Wyciekła notatka policyjna z zatrzymania Timberlake'a. Odmówił badań na trzeźwość

Nie milkną echa zatrzymania Justina Timberlake'a za jazdę pod wpływem alkoholu. Zagraniczne media są w posiadaniu notatki policyjnej, która ujawniła szczegóły zatrzymania. Piosenkarz odmówił badaniu na obecność substancji oraz nie zdał testów na trzeźwość.

Justin Timberlake
Justin TimberlakeMichael TranEast News

Justin Timberlake jest w trakcie trasy koncertowej "The Forget Tomorrow World Tour", w ramach której wystąpił również w Polsce. W czerwcu został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Według funkcjonariusza Michaela Arkinsona piosenkarz miał minąć znak "STOP", po czym nie trzymać się swojego pasa ruchu. To wszystko działo się na ulicach Nowego Jorku.

Wcześniej artysta spotkał się ze znajomymi, a wsiadł do samochodu, aby wrócić do hotelu i przekonywał, że wypił "tylko jedno martini". 26 lipca odbyła się rozprawa sądowa, podczas której prawnik artysty Edward Burke Jr stwierdził, że Timberlake nie był pijany, a policja kilkakrotnie się pomyliła. Wokalista pojawił się na niej zdalnie.

"Policja popełniła w tej sprawie szereg bardzo istotnych błędów. Dziś w sądzie słyszeliśmy, jak prokurator okręgowy próbował naprawić jeden z nich. Ale to tylko jeden błąd, a jest ich wiele. (...) Justin nie był pod wpływem alkoholu. Policja popełniła błąd, aresztując go za to. Jesteśmy pewni, że zarzut ten zostanie oddalony" - przekonywał.

CBS News relacjonowało, że ze strony adwokata padło wiele ostrych i kontrowersyjnych komentarzy, dlatego otrzymał upomnienie od sędziego, wiążące się z nakazem milczenia. Finalnie piosenkarzowi zawieszono prawo jazdy, a kolejna rozprawa odbędzie się 9 sierpnia.

Zatrzymanie Justina Timberlake'a. Ujawniono notatkę policyjną

Portal Daily Mail ujawnił treść oraz zdjęcia notatki policyjnej z zatrzymania wokalisty, który przede wszystkim trzykrotnie odmówił badania swojego stanu alkomatem. Natomiast na komendzie odmówił również poddania się badaniu chemicznemu.

"Szkliste oczy, zapach alkoholu wydobywający się z oddechu, niezdolność do podzielności uwagi, chwiejne chodzenie" - napisano w raporcie.

Co więcej, nie potrafił w pełni skupić się na mówieniu w trakcie poszukiwania rejestracji samochodu.

Policja zanotowała, że Justin nie zastosował się odpowiednio do jej poleceń, a także nie umiał prawidłowo się poruszać. Z tego powodu funkcjonariusz nakazał artyście zrobić dziewięć kroków w linii prostej w taki sposób, aby pięta znajdowała się zaraz przed palcami. Żeby nie było zbyt łatwo, po pójściu w jedną stronę musiał zawrócić i powtórzyć czynność. Niestety Timberlake nie zdał testu, a Daily Mail ujawniło, że nie potrafił również skręcać we właściwą stronę.

Policjant zrobił przeszukanie piosenkarza, który miał przy sobie elektrycznego papierosa, zegarek marki Rolex, 306 dolarów w gotówce oraz złoty pierścionek.

Pola Chobot i Adam Baran zadebiutowali na OFF Festivalu 2024Maja KrawczykINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas