Wulgarny wpis Andrzeja Kosmali pod adresem Mery Spolsky. Jak odpowiedziała?
Promocja książki i audiobooka "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj" Mery Spolsky nie przypadła do gustu menedżerowi Krzysztofa Krawczyka, który w wulgarny sposób obraził wokalistkę.
W tym roku do sprzedaży trafiła książka Mery Spolsky "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj". Pozycja ukazała się również jako audiobook, a z jego fragmentów powstał również album o tym samym tytule.
Książkę oraz serię Live Actów Spolsky promuje utwór "Trapowe opowiadanie", będący fragmentem audiobooka. Pod koniec nakręconego do singla teledysku widzimy artystkę w trumnie.
O klipie z października wokalistka przypomniała na swoim Facebooku.
To właśnie pod tym wątkiem w agresywny sposób zareagował Andrzej Kosmala, menedżer i przyjaciel zmarłego w tym roku Krzysztofa Krawczyka.
"Mery z Polski była dla mnie odkryciem, ale teraz jest dnem trumny! Głupia panienko, opamiętaj się w epatowaniu seksem i śmiercią! Po prostu jesteś wstrętna, a zapowiadałaś się na bardzo zdolną wokalistkę!" - stwierdził w komentarzu na FB.
Spolsky udostępniła screen tej wiadomości i dodała: "Niektórzy Andrzeje chyba tak już mają". W kolejnym wpisie dodała natomiast: "'Epatowanie seksem i śmiercią' już jutro na finale LIVE ACTU 2021 w Warszawie!".