Wszczęto śledztwo w sprawie Katy Perry. Wytwórnia odpowiada na zarzuty

Za Katy Perry ciągnie się fala kontrowersji. Piosenkarka przygotowuje się do wydania albumu "143", który zapowiada singlami "Woman's Wolrd" i "Lifetimes". W sprawie teledysku do drugiego utworu wszczęto śledztwo, czy w trakcie kręcenia nie wyrządzono szkód środowiskowych.

Katy Perry
Katy PerryMonica SchipperGetty Images

Premiera długo wyczekiwanego albumu "143" od Katy Perry odbędzie się 20 września. Do tej pory piosenkarka wydała dwa single promujący nadchodzący krążek. Pierwszym z nim jest "Woman's World", który nie przypadł fanom do gustu. Internauci również nie przebierali w słowach o jej współpracy z producentem Dr. Lukiem, którego gwiazda pop Kesha oskarżyła o dyskryminacje w pracy i napastowanie. Co ciekawe, nowa piosenka Perry miała mieć feministyczny przekaz.

Teraz ukazał się utwór "Lifetimes", przez który piosenkarka może mieć poważne problemy, bowiem niektóre sceny kręcono na chronionym terenie na hiszpańskiej wyspie S'Espalmador.

Departament Ochrony Środowiska Balearów opublikował oświadczenie, z którego wynika, że ekipa Katy Perry nie posiadała oficjalnego zezwolenia na kręcenie teledysku w specjalnym miejscu oddzielonym na wyspie, który posiadał wielką wartość ekologiczną. Według instytucji, nikt nie wystąpił z wnioskiem o uzyskanie zgody. Co więcej, zostało wszczęte dochodzenie, aby sprawdzić, czy przyroda na wyspie nie ucierpiała. Całą sytuację określono jako "przestępstwo przeciwko środowisku".

Katy Perry nagrała teledysk bez zezwoleń? "Przestępstwo przeciwko środowisku"

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź ze strony Perry, a dokładnie jej wytwórni Capitol Records. Zapewnia, że lokalna firma realizująca klip, otrzymała upoważnienie do stworzenia nagrania w tym miejscu. Dodatkowo podkreśliła, że tworzenie teledysku odbyło się z "pełnym poszanowaniem przepisów i chronionego obszaru".

"Lokalna firma produkująca wideo zapewniła nas, że wszystkie niezbędne pozwolenia na nagranie wideo są zabezpieczone. 22 lipca nasza lokalna ekipa złożyła wniosek o pozwolenie na realizację zdjęć w tym konkretnym miejscu. 26 lipca otrzymała ustną zgodę i upoważnienie do realizacji nagrania 27 lipca" - czytamy.

Dominika Płonka zagrała dwa koncerty jednego dnia OFF FestivaluMaja KrawczykINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas