Wspólny album Chrisa Browna i Drake'a coraz bardziej prawdopodobny
Chris Brown w rozmowie z Fat Joe’em potwierdził, że zapowiadana jeszcze w zeszłym roku płyta z Drake'iem jest bliska powstania.
Spekulacje na temat wspólnej płyty dwóch gwiazdorów pojawiły się na początku 2019 roku, a swój początek miały w zdjęciu na Instagramie.
"2019, gotujemy... Aubreezy" - podpisał fotografię z Chrisem Brownem Drake. Natychmiast pojawiły się spekulacje, że Kanadyjczyk i Amerykanin chcą nagrać wspólną płytę.
Prawie dwa lata od tamtego wpisu, pojawiły się nowe informacje dotyczące wspólnych nagrań. Chris Brown był gościem podcastu Fat Joe’a pt. "Joprah Show", w którym weteran sceny zapytał swojego rozmówcę, czy planuje nagrać płytę z Drake’iem na podobieństwo albumu R. Kelly’ego i Jaya-Z "The Best of Both Worlds".
Brown odpowiadając na pytanie potwierdził, że szykuje projekt z raperem. "Mamy kilka utworów. Z pewnością nad czymś pracujemy i będzie to szalone" - stwierdził.
Drake i Chris Brown mają już na swoim koncie sporo wspólnych numerów, m.in. "No Guidance", "Only" czy "Not You Too". Każdy z przedstawicieli potencjalnego duetu pracuje również nad nowymi solowymi krążkami.
Burzliwa znajomość Chrisa Browna i Drake'a
Przypomnijmy jednak, że Drake i Brown mają za sobą burzliwą przeszłość.
W 2012 roku między Kanadyjczykiem i Amerykaninem doszło nawet do rękoczynów (pobili się w jednym z nowojorskich klubów). "Nie rozmawiajmy o kolesiu. Nie mogę sprawić, aby ten sku***syn był sławny dzięki mnie. Jestem odpowiedzialny za wskrzeszenie wielu karier" - opowiadał Brown w 2015 roku.
Obu twórców łączy też przeszłość z Rihanną, o której najchętniej by zapomnieli. Dla wielu fanów piosenkarki wspólna płyta Browna i Drake’a na pewno w jakiś sposób byłaby skierowana przeciwko RiRi.
Chris Brown był chłopakiem barbadoskiej wokalistki, a ich związek zakończył się po jednej z awantur z 2009 roku. Wokalista i raper dotkliwie pobił partnerkę, a ta postanowiła zgłosić sprawę na policję. Brown otrzymał za to sądowy zakaz zbliżania się do wokalistki i karę pięciu lat więzienia w zawieszeniu.
Drake w sercu Rihanny zawsze zajmował drugie miejsce. Kanadyjski raper nigdy formalnie nie był w związku z piosenkarką, jednak nie przeszkadzało to mu, aby kilkakrotnie nazwać gwiazdę miłością swojego życia. Zrobił to również podczas gali MTV VMA w 2016 roku, kiedy wręczał Rihannie nagrodę MTV Video Vanguard Award. Ta jednak w tamtym momencie nie odwzajemniła jego uczuć i zamiast pocałować Drake'a wolała go przytulić.
"Czekanie na koniec tej przemowy było chyba najbardziej niekomfortową częścią. Nie lubię zbyt wielu komplementów. Nie lubię być wystawiana na atak" - wspominała Rihanna. "Nie przyjaźnimy się teraz, ale nie jesteśmy też wrogami. Jest jak jest" - mówiła o swojej relacji z kanadyjskim raperem.