Michał Milowicz sięgnie po repertuar legendy. Jak będą brzmiały przeboje Krzysztofa Krawczyka w jego wykonaniu?
Krzysztof Krawczyk bezsprzecznie jest jedną z największych legend polskiej sceny. Choć od śmierci artysty minęło już kilka lat, słuchacze wciąż uwielbiają jego piosenki, a młodzi artyści chętnie po nie sięgają przy okazji różnych projektów. Menedżer kultowego Trubadura zdradził, że niedawno wkroczył do studia ze znanym aktorem. Michał Milowicz nagrywa album, na którym znajdą się nowe aranżacje hitów sprzed lat! Co już wiemy?

Krzysztof Krawczyk to niekwestionowana legenda polskiej sceny, o której pamięć trwa przez kolejne pokolenia. Artysta zasłynął dzięki zespołowi Trubadurzy, aby następnie spróbować swoich sił w karierze solowej. Oba projekty zaowocowały wieloma hitami, które do dziś chętnie są słuchane przez tysiące Polaków. Do największych przebojów Krawczyka należały przede wszystkim "Chciałem być", "Jak minął dzień", "Bo jesteś ty" czy "Za tobą pójdę jak na bal".
Choć Krzysztof Krawczyk odszedł cztery lata temu, jego twórczość wciąż żyje w sercach Polaków. Dowodem na to są liczne projekty, w których młodzi artyści oddają hołd legendarnemu wokaliście, sięgając po jego repertuar sprzed lat. Nagrano już m.in. singiel przy okazji projektu "RE:KRAWCZYK & Chopin University Big Band", a w 2021 r. na gali Fryderyków gwiazdy takie jak Kasia Lins, Ania Dąbrowska i Gromee wykonały wybrane utwory byłego Trubadura.
Menedżer Krzysztofa Krawczyka zdradził szczegóły nowego albumu. Kto zaśpiewa przeboje legendy?
Teraz Andrzej Kosmala szykuje nie lada gratkę dla miłośników twórczości Krawczyka. Były menedżer legendy ogłosił w mediach społecznościowych, że w ręce słuchaczy niedługo trafi płyta z nowymi aranżacjami dawnych utworów. Po kultowy repertuar wokalisty ma sięgnąć Michał Milowicz - aktor znany z produkcji "Chłopaki nie płaczą", "Poranek kojota", "Młode wilki" czy "Sąsiedzi".
Okazuje się, że wybór wykonawcy nie jest przypadkowy. "Byliśmy z Krzysztofem Krawczykiem zawsze wielbicielami talentów Michała Milowicza" - podkreślił Kosmala.
"Bawiąc się przy jego aktorstwie w filmach komediowych, zastanawialiśmy się ile traci polska piosenka. Krzysztof mówił: 'on powinien pójść drogą artystyczną taką jak moja, czyli nie bać się różnorodności'. Połączyła ich też miłość do Elvisa Presleya, Toma Jonesa, Jamesa Browna, ale też śpiewaków country, latino i włoskich" - napisał w mediach społecznościowych menedżer.
Michał Milowicz sięgnie po kultowy repertuar. "To mi w duszy gra"
Kosmala zdradził także, że prace nad albumem już się rozpoczęły. Co ciekawe, Milowicz nie sięgnął po największe przeboje artysty i zamiast tego postanowił wybrać nieoczywisty repertuar, który pasuje do jego stylu oraz głosu.
"Śpiewam oczywiście po swojemu. Śpiewam Krzysztofa Milowiczem, natomiast zaśpiewy, które są podobne, one ze mnie naturalnie się wydobywają. Tu nie ma jakiejś napinki czy próbowania udawania, jak w 'Twoja twarz brzmi znajomo'. To jest to, co mi w duszy gra" - wyznał aktor w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.