Mieczysław Fogg to legenda polskiej estrady. W jego życiu nie brakowało tajemnic
Mieczysław Fogg to wybitny polski piosenkarz, uznawany za jednego z największych artystów XX wieku. Spędził na scenie blisko 60 lat, śpiewał piosenki liryczne, romanse i tanga. Jego twórczość zapisała się na kartach historii polskiej muzyki, a najsłynniejszy utwór "Ta ostatnia niedziela" do dziś cieszy się popularnością wśród kolejnych pokoleń. W życiu artysty nie brakowało jednak zawirowań i tajemnic.

Mieczysław Fogiel, znany Polakom jako Mieczysław Fogg, urodził się w 1901 r. w Warszawie. Jego ojciec był maszynistą kolejowym, a matka prowadziła sklep na warszawskim Starym Mieście. Miał aż pięcioro rodzeństwa, a także sławnego młodszego brata stryjecznego - Aleksandra Fogla - aktora, znanego z ról w filmach "Krzyżacy" czy "Sami swoi".
Tak wyglądały początki kariery Mieczysława Fogga. Dziś uznawany jest za legendę polskiej sceny
Fogg już w młodości pasjonował się muzyką. Choć pracował jako kasjer w Polskich Kolejach Państwowych, w międzyczasie uczęszczał także na lekcje śpiewu do wybitnych nauczycieli. Nad jego głosem pracowali wówczas Jan Łysakowski, Eugeniusz Mossakowski czy Ignacy Dygas. Artysta zdobył doświadczenie sceniczne grając na ślubach oraz pogrzebach. Pozwoliło mu to także na większy zarobek.
Przełom w karierze Fogga nastąpił, gdy ten miał 27 lat. Wokalista dołączył wówczas do Chóru Dana, z którym występował w warszawskim teatrzyku Qui Pro Quo. Zespół zapraszany był na koncerty w wielu krajach Europy, a nawet Stanów Zjednoczonych. Zdobył wówczas międzynarodowe uznanie, co pozwoliło Mieczysławowi na rozważenie kariery solowej.
W 1931 r. wokalista postanowił odłączyć się od chóru i spróbować zaistnieć na scenie na własną rękę. Występował wtedy w teatrach rewiowych (m.in. w Banda, Rex, Polonia czy Cyrulik Warszawski), które charakteryzowały się nie tylko widowiskowym tańcem i śpiewem, lecz także obecnością elementów satyrycznych i kabaretowych. Współpracował z wielkimi gwiazdami, takimi jak Hanka Ordonówna, Zuli Pogorzelska i Adolf Dymsza.
"Ta ostatnia niedziela" podbiła serca Polaków. Mieczysław Fogg został najpopularniejszym wokalistą w kraju
Niedługo później cała Polska usłyszała o Mieczysławie Foggu. Zasłynął jako niezwykle pracowity artysta - nagrywał nawet 150 piosenek rocznie. Zyskał dzięki temu przydomek "śpiewająca mrówka". Utworem "Ta ostatnia niedziela" podbił serca słuchaczy, sprzedając go w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy. W tamtych czasach był to rekord! W 1937 r. artysta zwyciężył w plebiscycie Polskiego Radia, zostając najpopularniejszym piosenkarzem. Fogg zdobył wówczas prawie 50 tys. głosów. Już rok później Fogg pokazał swój talent za granicą. Udał się w trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych, podczas której wystąpił m.in. w Nowym Jorku czy Chicago.
Podczas II wojny światowej zdecydował się zostać w Warszawie. Za zgodą władz podziemnych występował w kawiarniach, które dostępne były dla polskiej publiczności. Był członkiem Armii Krajowej, uczestniczył w Powstaniu Warszawskim jako starszy strzelec I Batalionu Szturmowego "Odwet". W międzyczasie zagrał ponad 100 koncertów w schronach, szpitalach polowych i na barykadach, swoją muzyką podtrzymując na duchu walczących. Za swoją odwagę i działalność na rzecz innych został odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami.
Po wojnie wokalista otworzył w Warszawie własną kawiarnię - Café Fogg. Następnie został także właścicielem wytwórni płyt gramofonowych Fogg Record. Obie inicjatywy zostały jednak przejęte przez władze komunistyczne i niedługo później zakończyły działalność.
Artysta kontynuował swoją karierę, dając koncerty zarówno w kraju, jak i za granicą (w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Francji, Australii i ZSRR). W 1958 r. ponownie triumfował w plebiscycie Polskiego Radia, kolejny raz zostając najpopularniejszym piosenkarzem. Jego popularność nie malała, a fani wciąż chętnie słuchali magicznego głosu Fogga. Gwiazdor nie zszedł ze sceny aż do 1988 r., dając łącznie około 16 tys. koncertów i nagrywając ponad dwa tys. utworów.
Mieczysław Fogg przez wiele lat prowadził podwójne życie. Jakie tajemnice skrywał artysta?
Życie osobiste Mieczysława Fogga było równie barwne. Artysta, mając 24 lata, poślubił Irenę Jakubowską, którą poznał jeszcze przed rozpoczęciem swojej wielkiej scenicznej kariery. Z ukochaną doczekał się syna, Andrzeja. Małżeństwo początkowo uchodziło za szczęśliwe, jednak na przełomie lat 50. i 60. wokalista wdał się w romans. Wizerunek eleganckiego artysty, dla którego ważne są wartości katolickie, a także bycie przykładnym mężem oraz ojcem, został zburzony.
W życiu Fogga pojawiła się wówczas młodsza o 23 lata pracownica szczecińskiej Estrady - Zofia Szynagiel. Para spotkała się podczas trasy koncertowej i już chwilę później ich znajomość przerodziła się w wielki, skrywany przez dekady romans.
Mieczysław Fogg formalnie pozostał w związku małżeńskim z Ireną, lecz przez ponad 25 lat prowadził podwójne życie, dzieląc czas między dom w Warszawie, a mieszkanie z Zofią w Szczecinie. Znajomi artysty sami podkreślali, że w stolicy "był gościem" - często przebywał w trasie koncertowej, co ułatwiło mu utrzymanie romansu w tajemnicy.
Dopiero w dramatycznym momencie życia - po śmierci Ireny w 1983 r. - Fogg zdecydował się ujawnić publicznie skrywane tajemnice. Jak wspominał w rozmowach z bliskimi i dziennikarzami, przez lata był rozdarty wewnętrznie, ale miał poczucie, że nie mógł zostawić Ireny, która wspierała go, szczególnie w trudnych czasach wojny.
W 1986 r., trzy lata po śmierci pierwszej żony, Mieczysław Fogg poślubił Zofię. Były to ostatnie lata życia gwiazdora, lecz był szczęśliwy, że może spędzić je u boku swojej wielkiej miłości. Ukochana opiekowała się artystą do końca jego dni. Zmarł bowiem 3 września 1990 r.